W meczu 20. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet w Legionowie zmierzyły się miejscowa Legionovia oraz POLI Budowlani Toruń. Gospodynie bez problemów wygrały dwa pierwsze sety, jednak ostatecznie przegrały po tie-break’u.
Od początku spotkania drużyny szły „łeb w łeb”, jednak z minimalną przewagą przyjezdnych (3:4, 6:7). Skutecznie lewym skrzydłem przebijała się Magdalena Damaske, dzięki czemu legionowianki mogły wyjść na skromne prowadzenie. Przy wyniku 18:14 w polu serwisowym pojawiła się Paulina Szpak, która posłała zagrywkę w linię dziewiątego metra. O czas poprosił trener POLI Budowlanych, lecz nie wybiło to gospodyń z uderzenia. Podopieczne Piotra Olenderka pewnie kroczyły po zwycięstwo w premierowej odsłonie (21:17). Set zakończył się po ataku z drugiej linii Małgorzaty Jasek (25:20).
Druga partia zaczęła się lepiej dla miejscowych (4:0). Dopiero przy stanie 8:1 Ewelinie Ryznar udało się zatrzymać legionowską ofensywę. Miejscowe zupełnie nie przejęły się tym faktem i wciąż pewnie punktowały. Na pierwszy plan wysunęła się kapitan Legionovii, która efektownie kiwała na skrzydłach (15:6). Nim się obejrzeliśmy gospodynie miały już osiem „oczek” przewagi i ani myślały przerwać swoją świetną passę (18:10). Ponownie z bardzo dobrej strony pokazała się Damaske, a Alicja Wójcik zakończyła partię atakiem z krótkiej (25:13).
Trzecia odsłona zaczęła się od serii błędów siatkarek Legionovii (2:6). W drużynie POLI Budowlanych na lewej flance uaktywniła się Julia Kavalenka, która co i rusz bezbłędnie przebijała się przez blok rywalek. Legionowianki poszły w ślad przeciwniczek i również zaczęły forsować toruńską defensywę (11:16). Nie udawało im się jednak przebić z drugiej linii. Atak Mariny Cvetanović dał drużynie przyjezdnej serię piłek setowych (15:24). Wynik 16:25 oznaczał, że torunianki nadal pozostawały w grze.
Kolejna odsłona rozpoczęła się porównywalnie jak poprzednia (1:6). Tym razem siatkarki Legionovii zdołały szybko zniwelować straty, lecz torunianki okazały się być sprytniejsze i ponownie wyprowadziły znaczną przewagę. Przy stanie 5:13 Piotr Olenderek wziął czas dla swojego zespołu. Nie zatrzymało to 19-letniej Kavalenki w pogoni za powiększaniem prowadzenia Budowlanych (7:17). Dodatkowo w polu serwisowym gości brylowała Ewelina Ryznar, a legionowianki wyraźnie straciły wiarę w odwrócenie losów partii. Błąd Małgorzaty Jasek oznaczał, że rywalizacja jeszcze trochę potrwa (13:25).
Tie-break zaczął się wyrównanie (2:2), jednak torunianki szybko przejęły inicjatywę (5:8). Skuteczność w kontrze była kluczem do triumfu przyjezdnych. Sytuację starał się ratować trener gospodyń, lecz na próżno. Aut Szpak położył kres spotkaniu (7:15).
Legionovia Legionowo – POLI Budowlani Toruń 2:3 (25:20, 25:13, 16:25, 13:25, 7:15)
MVP: Marta Wójcik
Legionovia Legionowo: Jasek, Mielczarek, Pacak, Damaske, Rasińska, Mikołajewska, Wójcik, Bączyńska, Grabka, Alagierska, Szpak, Adamek, Korabiec
POLI Budowlani Toruń: Ściurka, Paulava, Jasińska, Lewandowska, Wójcik, Bałucka, Ryznar, Janik, Cvetanović, Kavalenka, Hatala, Szczygłowska, Nowak