Zmiany kadrowe już latem
Latem w szeregach Lecha Poznań nieuniknione będą zmiany kadrowe. Kilku kluczowych zawodników najprawdopodobniej opuści drużyną Kolejorza gdyż obecna liga wydaje się być już dla nich za mała. W ich miejsce Duma Wielkopolski będzie musiała ściągnąć nowych graczy, ale wszystko jest uzależnione od tego czy Lech zagra w pucharach w przyszłym sezonie.
BRAMKA
Bramka to chyba jedyna pozycja którą ominie rewolucja kadrowa. I nic w tym dziwnego. Lech ma dwóch bardzo mocnych bramkarzy – Matusa Putnockiego oraz Jasmina Buricia. Nie zanosi się na to, żeby któryś z nich odchodził. Ten pierwszy ma 32 lata, zaś drugi 30, a więc jeszcze co najmniej kilka sezonów gry przed nimi. Ponad to jeszcze jeszcze młody Miłosz Mleczko, który jednak nie zdołał do tej pory zadebiutować w LOTTO Ekstraklasie, ale już kilkukrotnie trenował z pierwszą drużyną. Należy pamiętać także o Mateuszu Lisie, ale on aż do czerwca 2018 roku będzie przebywał na wypożyczeniu w zespole Rakowa Częstochowa.
OBRONA
Prawa defensywa- Latem nieunikniona jest raczej sprzedaż Tomasza Kędziory. Dla wychowanka Kolejorza ekstraklasa robi się powoli zbyt mała, a sam zainteresowany chciałby się przenieść do jednej z czołowych lig europejskich. Klub wydał nawet zielone światełko na transfer. Całkiem niedawno pojawiły się informacje o rzekomym zainteresowaniu jego osobą ze strony AS Monaco. Jedno jest pewne, Lech Poznań na sprzedaży swojego zawodnika zarobi kilka milionów, a udane młodzieżowe mistrzostwa Europy mogą jego cenę wywindować jeszcze bardziej w górę. Na pozycję Tomasza Kędziory Lech ma dwie alternatywy, Marcina Wasielewskiego oraz Roberta Gumnego, który rundę rewanżową spędził na wypożyczeniu w Podbeskidziu Bielsko-Biała i zebrał bardzo pochlebne opinie za swoje występy. Jednak czy to wystarczy, aby Lech jak co roku mógł się bić o mistrzostwo Polski. Raczej wątpliwe. Najprawdopodobniej jeden z nich odejdzie na wypożyczenie, zaś drugi będzie zmiennikiem nowo sprowadzonego prawego defensora.
Stoperzy- Ostatnimi czasy bardzo dobre recenzje za swoją grę zbiera Jan Bednarek. Nic więc dziwnego, że 21-latek zaczął wzbudzać zainteresowanie na rynku transferowym. Klub jednak nie chce się pozbywać swojego wychowanka i chyba słusznie. Wyjątkiem może być sytuacja gdy otrzymają lukratywną ofertę za swojego zawodnika. Przy Bułgarskiej pozostać może także Maciej Wilusz, który za kadencji Nenada Bjelicy jest ważnym ogniwem drużyny. Latem kończy mu się kontakt, ale klub prowadzi już z nim negocjacje i całkiem możliwe, że były zawodnik GKS-u Bełchatów dojdzie do porozumienia z Kolejorzem. Choć niewykluczone jest, że 28-latek przeniesie się za granicę. Szansę na pozostanie w klubie ma dostać Elvis Kokalović, który praktycznie od samego początku swojego pobytu w Poznaniu leczy kontuzję kolana. Niezagrożona wydaje się być jedynie pozycja Lasse Nielsena, który pozostanie raczej w Poznaniu na następny sezon.
Lewa defensywa- Tutaj raczej większych zmian nie będzie. Przebojem do pierwszej jedenastki Lecha wdał się sprowadzony zimą Wołodymyr Kostewycz. Ukrainiec w dotychczasowych piętnastu meczach w LOTTO Ekstraklasie zaliczył dwie asysty, a ponad to był bardzo mocnym punktem zespołu z Poznania. Jego nominalnym zmiennikiem jest 18-letni Tymoteusz Puchacz, który ogrywa się obecnie w rezerwach klubu.
POMOC
Defensywny pomocnik- Ta pozycja w ekipie prowadzonej przez Nenada Bjelicę jest obsadzona przez dwójkę – Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh. Nie zanosi się na to, aby któryś z tych piłkarzy odszedł, a więc ewentualne ruchy do klubu też raczej nie są możliwe.
Środkowy pomocnik- Sprowadzenie zawodnika na tzw. “8” to priorytet dla poznańskiego klubu. Obecnie gra tutaj Maciej Gajos, ale ma on być przestawiony wyżej. W związku z tym nieunikniony wydaje się być zakup nowego gracza, choć w obwodzie pozostaje jeszcze Victor Gutierrez, ale kolumbijczyk wróci najwcześniej zimą gdyż obecnie przebywa na wypożyczeniu w Deportes Tolima.
Ofensywni pomocnicy oraz skrzydłowi- Z kolei tutaj zgodę na transfer dostał Darko Jevtić. Szwajcar to chyba najlepszy zawodnika Kolejorza w obecnym sezonie, a więc na jego sprzedaży poznański klub może sporo zarobić. Zainteresowanie 24-latkiem wyraziły greckie zespoły. Możliwe jest także odejście Radosława Majewskiego, którym zainteresowanie już zimą wyrażały inne kluby. Wciąż niewiadoma jest przyszłość Macieja Makuszewskiego. Skrzydłowy przebywa obecnie w Lechu “tylko” na wypożyczeniu z Lechii Gdańsk. Możliwe jest jednak wykupienie zawodnika za kwotę w granicach 250 tysięcy euro. Nieznane są także losy Szymona Pawłowskiego, który od pewnego czasu zaliczył bardzo duży regres formy i Nenad Bjelica nie widzi dla niego miejsca w składzie Kolejorza. Z kolei całkiem możliwe, że w klubie pozostanie Mihai Radut, który zimą związał się z Lechem półroczną umową z opcją jej przedłużenia. Klub wydaje się być zadowolony z usług Rumuna, który może zagrać zarówno na oby skrzydłach jak i na klasycznej “10”. Nieuniknione więc wydaje się być sprowadzenie co najmniej jednego skrzydłowego.
ATAK
Nie od dziś wiadomo, że Dawid Kownacki wzbudza duże zainteresowanie na rynku transferowym. Napastnik Kolejorza dostał zgodę na transfer i wydaje się, że jego letni transfer jest przesądzony. Jeśli 20-latek pokaże się z dobrej strony podczas czerwcowych młodzieżowych mistrzostw Europy jego cena jeszcze bardziej wzrośnie. Nieuniknione więc jest sprowadzenie nowego napastnika. Marcin Robak choć bramkostrzelny to ma już ponad 34 lata i z pewnością przydałby się nowy snajper. Poszukiwania takiego już trwają. Klub chciałby, aby był on w podobnym stylu do byłego napastnika Pogoni Szczecin. Z kolei bezużyteczny wydaje się być Nicki Bille Nielsen, który praktycznie nie gra w Lechu i latem najprawdopodobniej odejdzie.