Od kilku dni cały polski świat futbolu czeka na nowego prezesa Wisły Kraków. Wielu ludzi liczyło na przelew od panów Vanna Ly i Matsa Hartlinga. Obaj nie przejęli jednak Wisły Kraków SA, co TS Wisła zasugerowała już w komunikacie wydanym 31 grudnia wieczorem. Jednak nic nie było jeszcze oficjalnie podane, gdyż dopiero informacja na stronie TS Wisła rozwiała wszelakie wątpliwości.
,,W środę 2 stycznia 2019 roku unieważniono umowę przejęcia Wisły Kraków SA przez Panów Vanna Ly i Matsa Hartlinga. Oznacza to, że prawnie jedynym akcjonariuszem piłkarskiej spółki jest Towarzystwo Sportowe „Wisła” Kraków.
Jednoczenie informujemy, że na stanowisko Prezesa Zarządu Wisły Kraków SA powołano Tadeusza Czerwińskiego, który od dziś będzie pełnił rolę sternika klubu.”
Od środy wiele wskazywało na to, że telenowela z prezesem Wisły się zakończy. Tadeusz Czerwiński, który od kilku lat zasiadał w Radzie Nadzorczej Wisły SA wydawał się właściwym kandydatem. W środę Czerwiński przyjechał jednak z Warszawy do Krakowa i spotkał się z czteroosobowym zarządem Towarzystwa Sportowego. Niestety poinformował przedstawicieli TS, że władzy w Wiśle nie przejmie. Oficjalnym powodem takiego wyboru był stan zdrowia. Jednak dużo wskazuję na to, że Czerwiński obawiał się zostania zapamiętanym jako ten, który musi zgasić światło przy Reymonta 22.
Wisła bez Prezesa? Otóż nie. Podczas zaplanowanej na dziś, konferencji prasowej o godzinie 18.00, nowym prezesem Wisły Kraków SA ogłoszony ma zostać Rafał Wisłocki. Prezesem ma więc zostać człowiek, dotąd związany przede wszystkim z klubową akademią. Ma on rządzić spółką przez trzy tygodnie. Jeśli w tym czasie nie znalazłby środków na uratowanie klubu, spółka miałaby ogłosić upadłość.
