Ostatni mecz tegorocznego Memoriału Wagnera okazał się być najbardziej zaskakującym. Dzięki wprowadzonym zmianom po dwóch słabych setach gra Biało-Czerwonych uległa znacznej poprawie.
“To zwycięstwo smakuje troszeczkę inaczej.” – powiedział pełniący rolę kapitana Grzegorz Łomacz – “Byliśmy już pod ścianą, ale zdołaliśmy wygrać grając przede wszystkim młodymi chłopakami, co jest bardzo budujące. Cieszę się, że mogłem zadebiutować w roli kapitana i mam nadzieję, że Michał Kubiak teraz będzie wiedział jak wyprowadzać zespół z opresji (śmiech)”
“Mecz był dla nas bardzo ciężki” – zaznaczył Sergey Grankin – “Przede wszystkim w przyjęciu nie szło nam najlepiej, ale poprawimy to do Mistrzostw Europy” – obiecał kapitan Sbornej.
Trener Rosjan, Sergey Shliapnikov, również nie był zbyt rozmowny. Nic dziwnego, skoro jego zespół przegrał teoretycznie wygrany mecz. “Chciałbym pogratulować zwycięstwa Polakom. Zaczęliśmy dobrze ten mecz, ale po 10-minutowej przerwie straciliśmy koncentrację i popełnialiśmy coraz więcej błędów.”
Do najważniejszej imprezy sezonu, mistrzostw Europy, pozostały niecałe dwa tygodnie. Można powiedzieć, że Polacy zaliczyli go na piątkę, plasując się na pierwszym miejscu klasyfikacji. Sytuacja powoli zaczyna się klarować.
“Dziękuję bardzo za gratulacje od trenera Rosjan” – zaczął De Giorgi – “Turniej można ocenić pozytywnie – nie tylko ze względu na wynik. Zadawałem sobie dużo pytań przed Mistrzostwami Europy i niewiadomych jest coraz mniej. Cieszy mnie reakcja zespołu na dwa przegrane sety. To pokazuje zaufanie wśród zawodników.”
Dzisiaj (tj. 13. sierpnia) Ferdinando De Giorgi miał podać czternastkę, która weźmie udział w ostatnich przygotowaniach w Spale. Dzisiejsze spotkanie jednak wprowadziło nieco zamieszania. “Co do decyzji odnośnie składu na Mistrzostwa Europy, potrzebuję jednej nocy na przemyślenia” – zakończył konferencję pomeczową włoski szkoleniowiec.