Bitwa AZS-ów dla Warszawy

0
92

Na koniec zmagań w 21. kolejce siatkarskiej ekstraklasy częstochowianie podjęli we własnej hali stołeczny AZS. Podopieczni Jakuba Bednaruka, pomimo początkowego przestoju i kłopotów w czwartej partii, zagrali bardzo dobre spotkanie oraz zasłużenie mogą kontynuować passę zwycięstw.

Mecz rozpoczął się korzystniej dla warszawian (2:4), jednak gospodarze szybko odrobili straty (4:4). Dwa punktowe bloki na Michale Filipie dały częstochowianom przewagę (10:8), która powiększała się z akcji na akcję. O czas poprosił trener warszawskich Akademików (14:11). Po kilku nieudanych akcjach w miejsce Michała Filipa na boisku pojawił się Paweł Mikołajczak (15:13). Wskutek upadku kontuzji nabawił się środkowy z Częstochowy, Michał Szalacha (18:14). Coraz więcej błędów zaczęli popełniać przyjezdni (21:14). Zmiany wprowadzane przez trenera Bednaruka nie przyniosły pożądanych efektów. Seta zakończyła autowa zagrywka Bartosza Kwolka (25:16).

Drugą partię ponownie lepiej rozpoczęli siatkarze ze stolicy (0:2). Miejscowi doprowadzili do remisu (2:2), jednak warszawianie zdołali dość szybko wyprowadzić bezpieczną przewagę (3:7). Seria Rafała Szymury pozwoliła częstochowianom zbliżyć się do rywali (6:7). Rozpoczęła się gra punkt za punkt (8:8, 10:10). Przełamanie na korzyść przyjezdnych dały ataki Łukasza Łapszyńskiego (12:15). Po przerwie wziętej na żądanie Michała Bąkiewicza częstochowianie odrobili znaczną część start (17:19). Skutecznie na lewej stronie radził sobie Kwolek (18:20), który zakończył seta (18:25).

Początek trzeciej partii był wyrównany (4:4). Dzięki atakom Łapszyńskiego i Filipa warszawianie wyszli na prowadzenie, które utrzymywali przez dłuższą chwilę (8:10, 11:13). Po błędzie Kwolka nieznaczną przewagę mieli gospodarze (14:13). Młody przyjmujący szybko się zrehabilitował i zdobył cenne punkty dla swojej drużyny (14:16, 16:18). Warszawianie szybko roztrwonili trzy punkty przewagi (20:20), końcówka zaczęła być bardzo nerwowa. Tuż przed piłką setową dla częstochowian o czas poprosił szkoleniowiec warszawian. Rozpoczęła się gra na przewagi (24:24). Żadna z drużyn nie zwalniała tempa. Set zakończył się przy stanie 28:30.

Czwartą odsłonę lepiej zaczęli miejscowi (4:2, 6:3). Akademicy ze stolicy próbowali „gonić” wynik, jednak z marnym skutkiem (7:11). Dopiero po wejściu na zagrywkę Bartosza Kwolka gra ONICO zaczęła nabierać tempa (11:11). Z letargu obudził się Michał Filip, który zaczął świetnie grać w kontrze (12:15). Gospodarze zniwelowali straty (17:17), toczyła się gra punkt za punkt. Duet Filip-Wrona zanotował na swoim koncie efektowny blok (18:20). Końcówka należała do atakującego ONICO. Dotknięcie siatki po stronie częstochowian przypieczętowało zwycięstwo warszawskiego AZS-u (22:25).

AZS Częstochowa – ONICO AZS Politechnika Warszawska 1:3 (25:16, 18:25, 28:30, 22:25)

MVP: Łukasz Łapszyński

AZS Częstochowa: Szymura, Szalacha, Buniak, Kowalski T., Moroz, Janus, Kowalski A.

ONICO AZS Politechnika Warszawska: Filip, Firlej, Samica, Kowalczyk, Łapszyński, Wrona, Olenderek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię