W 17. kolejce PlusLigi ONICO Warszawa podjęło swojego wojewódzkiego sąsiada, Cerrad Czarnych Radom. Po październikowej porażce na wyjeździe siatkarze ONICO zdołali się zrehabilitować i wygrać przed własną publicznością 3:0.
Pierwsze dwa „oczka” dzisiejszego spotkania padły łupem ekipy z Warszawy (2:0), jednak radomianie szybko wyrównali stan rywalizacji. Seria Alena Pajenka w polu serwisowym pozwoliła gościom chwilowo „odskoczyć” (3:6). Atakujący ONICO raz po raz próbował przedzierać się prawym skrzydłem, lecz radomianie nadal mieli sporą przewagę. Dobra passa miejscowych wróciła dzięki sprytnym zagrywkom Grahama Vigrassa (11:12), a podwójny blok na Fornalu sprawił, że stołeczni ponownie byli na prowadzeniu (14:13). Kurek kontynuował agresywną grę na lewej flance, z ogromnymi benefitami dla swojego zespołu. Duet Huber-Fornal sukcesywnie blokował ataki przeciwników, lecz drużyny wciąż pozostawały w kontakcie punktowym (16:16, 18:18). Proste błędy Czarnych w końcówce pozwoliły rywalom na oddalenie się z wynikiem (22:20), finalnie radomscy blokujący dotknęli górnej taśmy, co położyło kres premierowej odsłonie (25:21).
Na otwarcie drugiego seta udanie ze środka zaprezentował się Graham Vigrass, za chwilę atakiem z drugiej linii popisał się Wojciech Żaliński (1:2). Problemy Michała Ruciaka z przyjęciem zagrywki pozwoliły przeciwnikom na wypracowanie zaliczki punkowej, która z akcji na akcję się powiększała (7:5, 10:6). Przy wyniku 12:6 o czas dla swoich podopiecznych poprosił Robert Prygiel, po którym z sukcesem zaatakował Huber. Gospodarze znaleźli sposób na radomskiego przyjmującego, którego dwukrotnie udało im się zatrzymać, tym samym powiększając swoją przewagę (15:9). Siatkarze ONICO byli bardzo pewni siebie, za to po stronie Cerradu została zmieniona ponad połowa wyjściowego składu (18:10). Jedynym ratunkiem dla przyjezdnych była gra skrzydłami, która jako jedyna zdawała w tym momencie egzamin. W końcówce Stephane’a Antiga postanowił wprowadzić na boisko Mateusza Janikowskiego, by tchnąć nieco życia w warszawskie przyjęcie. Tylko jednego punku brakowało miejscowym, aby także tę partię rozstrzygnąć na swoją korzyść (24:15). Po wielu próbach sztuka ta udała się Bartoszowi Kwolkowi (25:19).
Trzeciego seta warszawianie zaczęli z wysokiego „c” (5:1). Co więcej, dotychczasowy atut radomskiego zespołu, Wojciech Żaliński, nabawił się niezbyt dobrze wyglądającej kontuzji i zmuszony do zastąpienia go został Kamil Kwasowski. Po obu stronach siatki zawodnicy mieli problemy ze wstrzeleniem się w boisko, jednak mimo to przewaga ONICO pozostawała niezachwiana (9:4). Goście nie dawali sobie szans na wyrównaną grę, za to gospodarze bawili się w najlepsze. Trener Antiga dał pograć siatkarzom, którzy dotychczas przebywali w kwadracie dla rezerwowych. Najlepiej z nich radził sobie Rafael Araujo, który zmienił Kurka (14:7). Sytuację radomian próbował ratować Norbert Huber, jednak było na to zdecydowanie za późno. Cerrad całkowicie poddał się niepewności, co miało swoje odzwierciedlenie w wyniku (20:12). Aut po serwisie Michała Filipa zakończył mecz (25:16).
ONICO Warszawa – Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:19, 25:16)
MVP: Damian Wojtaszek
ONICO Warszawa: Kwolek, Brizard, Łukasik, Vigrass, Kurek, Nowakowski, Wojtaszek
Cerrad Czarni Radom: Vincić, Pajenk, Żaliński, Filip, Huber, Fornal, Ruciak