W ramach 22. kolejki siatkarskiej ekstraklasy PGE Skra Bełchatów podejmowała Cuprum Lubin. Miedziowi nie dali rady powstrzymać rozpędzonych bełchatowian i przegrali spotkanie w trzech setach.
Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia gospodarzy (2:1). Mariusz Wlazły posłał w stronę lubinian serię punktowych zagrywek (6:2, 15:11). Miedziowi mieli duże problemy z bełchatowskimi atakami (18:14). Końcówka spotkania również należała go gospodarzy (23:19). PGE Skra bez problemów wygrała pierwszego seta (25:20).
Początek drugiej odsłony należał do przyjezdnych. Pokazali się ze zdecydowanie lepszej strony niż w poprzednim secie (4:5). Zespoły grały punkt za punkt, akcje były długie i pełne widowiskowych obron (15:12). Bełchatowianie grali bardzo swobodnie, Nicolas Uriarte dwa razy z rzędu kiwnął z drugiej piłki (18:15). Siatkarze Cuprum mieli problem z „dogonieniem” przeciwników. Żółto-czarni wygrali drugiego seta 25:16.
Kolejny set zaczął się od prowadzenia Cuprum Lubin (2:4), bełchatowianie jednak szybko wyrównali wynik i sami zdobyli przewagę (11:8). Z bardzo dobrej strony pokazywał się Nikolay Penchev (17:11). Gospodarze wydawali się nie do zatrzymania, różnica punktowa między zespołami była duża (20:13). Dość nieoczekiwanie lubinianie zaczęli dorabiać straty i w końcówce doprowadzili do wyrównania (22:22). Nie udało im się jednak zwyciężyć w tej partii, bełchatowianie szybko postawili „kropkę nad i” (25:23).
PGE Skra Bełchatów – Cuprum Lubin 3:0 (25:20, 25:16, 25:23)
MVP: Mariusz Wlazły
PGE Skra Bełchatów: Penchev, Uriarte, Kłos, Kurek, Wlazły, Lisinać, Piechocki
Cuprum Lubin: Łomacz, Boehme, Gunia, Taht, Kaczmarek, Koumentakis, Rusek