Już dzisiaj ponownie zawitamy do austriackiego Innsbrucka, gdzie w konkursie 67. Turnieju Czterech Skoczni na skoczni Bergisel zobaczymy pięciu polskich skoczków. Po wczorajszych kwalifikacjach, najlepszym zawodnikiem okazał się być 22-letni Japończyk – Ryoyou Kobayashi.
Doskonały Japończyk
Tak go można nazwać w tym momencie. Ten niezwykle utalentowany mieszkaniec Japonii w tym sezonie nie ma sobie jak na razie równych. Od początku błyszczy fenomenalną i zarazem genialną formą. Tylko dwa razy stanął na najniższym stopniu podium, a było to na inaugurację sezonu, w listopadowym konkursie w Wiśle – Malince, gdzie zajął 3.miejsce oraz w rosyjskim Niżnym Tagile, tam również stanął na 3.miejscu.
Od czasu konkursu w Engelbergu nikt nie może mu się przeciwstawić. Jest również bardzo blisko zwycięstwa w 67. Turnieju Czterech Skoczni, ale żeby pokazać, kto był najlepszym skoczkiem w TCS potrzebuje jeszcze dwóch zwycięstw: w Innsbrucku oraz w Bischofshofen. Chociaż w Garmisch-Partenkirchen w kwalifikacjach musiał uznać wyższość Polaka – Dawida Kubackiego.
Dzisiejsze, polskie pary 67. Turnieju Czterech Skoczni:
Jakub Wolny vs. Vladimir Zografski – Bułgaria
Piotr Żyła vs. Timi Zajc – Słowenia
Stefan Hula vs. Antti Aalto – Finlandia
Dawid Kubacki vs. Rok Justin – Słowenia
Kamil Stoch vs. Clemens Aigner – Austria
Pierwsza część zawodów w Innsbrucku była bardzo ciekawa z uwagi na to, że skoki oddawane prze zawodników były imponujące, a kto pokazał się z najlepszej strony? Nie kto inny, jak Ryoyou Kobayashi, który nie tylko wygrał rywalizację w swojej parze, ale też swoim skokiem pokazał, że to on zamierza triumfować w całym, 67. Turnieju Czterech Skoczni. Japończyk skoczył na odległość 136.5 metra.
Po pierwszej serii, najlepszy z Polaków okazał się być Kamil Stoch, który zajął 7.miejsce, natomiast Dawid Kubacki na miejscu 10. Stefan Hula daleko w tyle, miejsce 26 a Jakub Wolny dopiero 28.
Bardzo słaby występ Piotra Żyły, nie ma awansu do serii finałowej
Do serii finałowej nie udało się wejść Piotrowi Żyła, który skoczył bardzo słabo, a przyzwyczaił nas do zdecydowanie lepszych występów, tylko 113.5 metra, a to było za mało by zapewnić sobie awans.
W drugiej części turnieju w Innsbrucku, zupełnie nieudany skok w wykonaniu Stefana Hula, który to wylądował na 112 metrze, co do pozostałych, polskich skoczków, Dawid Kubacki również skoczył bardzo słabo, bo tylko 116 metrów. Za to znacznie poprawił swój dorobek punktowy jak i skok, najlepszy, polski skoczek – Kamil Stoch a jego odległość drugiego skoku to 131 metrów.
Niepokonany Kobayashi w Innsbrucku
Ryoyou Kobayashi wygrywa już trzeci konkurs 67. Turnieju Czterech Skoczni. W pierwszej serii reprezentant Japonii oddał skok na odległość 136.5 metra, natomiast w drugiej 130.5. Tym samym, Ryoyou ma ogromna szansę, żeby wygrać cały turniej.