Coraz mniej godzin pozostało do rozpoczęcia pierwszego meczu w 4. rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów pomiędzy Rakowem Częstochowa i FC Kopenhagą. Dla większości Duńczyków zespół mistrza Polski jest dość anonimowy, podobnie jak dla podopiecznych Jacoba Neestrupa. Klubowa telewizja Kopenhagi zapytała o Raków Kamila Grabarę.
Kim dla Duńczyków jest Raków Częstochowa?
Rywalizacja Rakowa z Kopenhagi to pojedynek dwóch klubów z różnych światów. Po jednej stronie stoi klub z Polski, który od sezonu 1998/99 do 2018/19 tułał się po niższych ligach, zaliczając czwarty i piąty poziom rozgrywkowy. Drugą stronę reprezentuje klub, który dokładnie w tych samych latach każdego sezonu walczył o fazę grupową europejskich rozgrywek. Od sezonu 2006/07 występuje w nich regularnie. Trudno więc dziwić się Duńczykom, że o Rakowie nie wiedzą w zasadzie nic. Przyznał to nawet Christian Sorensen w rozmowie z duńskim Viaplay.
– Nic o nich nie wiem. Generalnie mało oglądam polską piłkę nożną […] Wiemy, że potrafią bardzo ciężko pracować na boisku, a ich głównym atutem jest kolektyw. Może nie mają największych indywidualności, ale chcemy im dorównać jako grupa – przyznał podstawowy lewy obrońca FC Kopenhagi.
Dziś Raków Częstochowa jest już zupełnie innym zespołem, który nabrał sporego doświadczenia dzięki grze w Europie w zeszłorocznych i tegorocznych kwalifikacjach do pucharów. Dodatkowo w trwającym wciąż oknie transferowym dokonał wielu wzmocnień. Trener Jacob Neestrup, zaledwie dwa lata starszy od Dawida Szwargi, nie zamierza lekceważyć polskiego zespołu.
– Są mistrzami Polski i od trzech lat grają w czołówce polskiej ligi. Mają silny, naprawdę silny kolektyw. Są bardzo zdyscyplinowani, mają wysokę etykę pracy i są silni fizycznie. Przypominają trochę AGF (Aarhus GF – przyp. red.), jeśli miałbym ich porównać z jakimś duńskim zespołem […] Kolektyw jest najważniejszy i są przyzwyczajeni do wygrywania meczów piłkarskich. Robią to już od wielu lat – powiedział Neestrup.
Słowa Neestrupa są o tyle ciekawe, że Kopenhaga zwykle ma spore problemy w spotkaniach z AGF. W tym roku oba kluby mierzyły się już trzykrotnie. Ostatni mecz wygrała Kopenhaga wynikiem 4:3, a pozostałe dwa zakończyły się bezbramkowym remisem.
🛫🔜 Katowice#ucl #fcklive pic.twitter.com/6ZQgXqqnpZ
— F.C. København (@FCKobenhavn) August 21, 2023
Grabara: „wiemy, co musimy zrobić”
Na temat Rakowa dla klubowej telewizji wypowiedział się również Kamil Grabara, kluczowa postać ekipy Neestrupa – Może porównałbym ich do FC Midtjylland sprzed kilku lat. Myślę, że to byłoby uczciwe porównanie.
Reprezentant Polski dodał również, że Kopenhaga mierzyła się już takimi zespołami jak Raków, które grają piątką z tyłu i przyznał, że cały zespół dobrze wie, co musi zrobić w tym dwumeczu.
Grabara w poprzednim meczu ligowym przeciwko Hvidovre pauzował, podobnie jak wielu innych podstawowych zawodników Kopenhagi. Początek pierwszego meczu już we wtorek o 21:00. Więcej szczegółów w poniższym tekście.