Marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski będzie dla Michała Probierza dużym wyzwaniem – w końcu stawką będzie awans na Euro 2024, a za tym idą gratyfikacje finansowe i możliwość gry z najlepszymi. Na kogo postawi selekcjoner, jeśli chodzi o formację ofensywną? Kandydatów do gry w ataku jest kilku, ale nie wszyscy, tak mogłoby się wydawać, zasłużyli na powołanie.
Krzysztof Piątek pewniakiem do powrotu do kadry
Bazując jedynie na aktualnej formie strzeleckiej, obecnie najlepszym polskim napastnikiem jest Krzysztof Piątek. Udowadniają to jego liczby. O ile w pierwszych miesiącach tego sezonu nie dawał żadnych podstaw do pochwał, to później zaczął przypominać siebie z najlepszych czasów w Serie A.
Od połowy sierpnia do końca października Piątek nie był w stanie otworzyć swojego dorobku bramkowego w Basaksehirze. Zaliczył dziewięć kolejnych meczów bez trafienia i można było wątpić w to, czy jego transfer do Turcji był dobrą decyzją. W kolejnych tygodniach zaczął jednak udowadniać, że problemy ze skutecznością ma już za sobą.
Od początku listopada Piątek strzelił 12 goli w 13 spotkaniach i raczej trudno sądzić, aby Michał Probierz pominął go przy marcowych powołaniach. Co więcej, w dwóch ostatnich meczach 28-latek decydował o wyniku meczu i nie ma w tym przypadku znaczenia, że jego Basaksehir grał odpowiednio z 19. i 20. drużyną w tabeli. Po ostatnim występie w kadrze 30 listopada 2022 roku (MŚ w Katarze), teraz Piątek zrobił wszystko, aby wrócić do reprezentacji.
PAHLAWAN 23 MENIT 😳
⚽️08: Louka Prip (1-0)
⚽️ 14: Louka Prip (2-0)
⚽️ 67: Krzysztof Piatek (2-1)
⚽️ 79: Krzysztof Piatek (2-2)
⚽️ 90: Krzysztof Piatek (2-3)Hattrick dalam 23 menit, Krzysztof Piatek bawa Basaksehir comeback atas Konyaspor! 🔥pic.twitter.com/kRV2xMBirG
— MEDIOCLUB (@medioclubID) January 28, 2024
Ważne tygodnie przed Karolem Świderskim
Sytuacja Karola Świderskiego w ostatnim czasie była o tyle skomplikowana, że przez dobrych kilka tygodni był bez gry. Koniec sezonu w amerykańskiej MLS sprawił, że ostatni pełny mecz rozegrał pod koniec października ubiegłego roku. Już wtedy 27-latek zapowiadał, że jego celem jest powrót do Europy i finalnie doszedł on do skutku.
Pod koniec zimowego okienka Świderski sfinalizował swoje przenosiny do Hellasu Werona, do którego trafił w ramach półrocznego wypożyczenia. W ostatni weekend polski napastnik zadebiutował w barwach nowej drużyny – wszedł na ostatnie 30 minut meczu z Napoli (1:2), ale nie okrasił debiutu golem czy asystą.
Najbliższe tygodnie będą więc dla Świderskiego kluczowe, ale z drugiej strony ma na tyle ugruntowaną pozycję w polskiej kadrze, że obecnie trudno sądzić, iż Probierz pominie go przy powołaniach. Nawet gdyby w Hellasie nie do końca mu szło, całkiem prawdopodobne, że dostanie powołanie na marcowe baraże. W wielu poprzednich meczach w kadrze pokazywał bowiem, że jest jej po prostu potrzebny.
🇵🇱 KAROL ŚWIDERSKI DEBIUTUJE W SERIE A! ✅ #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/sHpLcYFjfJ
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 4, 2024
Adam Buksa ma sporo argumentów
Mogło się wydawać, że w lipcu 2022 roku, gdy Adam Buksa kończył przygodę z MLS i przenosił się do RC Lens, jego kariera nabierze rozpędu. We francuskim klubie nie zdołał się jednak przebić. Najpierw kontuzja, a później brak skuteczności sprawiły, że po zaledwie jednym sezonie 27-latek zmienił otoczenie.
Jego wybór również padł na Turcję i póki co wydaje się, że był to bardzo dobry wybór. W barwach Antalyasporu polski napastnik strzelił już 10 goli w 21 występach, a do tego dorzucił dwie asysty. Podobnie jak w przypadku Piątka, obranie tureckiego kierunku okazało się dla Buksy wybawieniem i okazją do powrotu na właściwe tory, jeśli chodzi o skuteczność.
Czy Adam Buksa dał wystarczające podstawy do tego, aby znaleźć się wśród powołanych na marcowe zgrupowanie? Wydaje się, że tak. W końcu był w kadrze podczas październikowych i listopadowych meczów. Sęk w tym, że Probierz na oba zgrupowania zabrał tylko po trzech nominalnych napastników. Wydaje się więc, że w obliczu niezachwianej pozycji Lewandowskiego i świetnej dyspozycji Piątka, Buksa może się “bić” o powołanie ze Świderskim.
Adam Buksa (Antalyaspor) strzelił dwa gole w piątkowym starciu 14. kolejki Super Lig 🇹🇷 z Hataysporem (3:3)
⚽️⚽️27-latek ma już na koncie siedem trafień w tym sezonie 🇵🇱
W przerwie meczu na murawie pojawił się również Jakub Kałuziński 🫡#Buksa #gol #Polska
Źródło: Jetbahis pic.twitter.com/TbMr4o3f2t
— Hubert (@hubert_pawlik14) December 1, 2023
Arkadiusz Milik nie pomaga samemu sobie
Pozycja Arkadiusza Milika w reprezentacji była kwestionowana od dobrych kilku miesięcy. Nie można było się temu dziwić – napastnik Juventusu strzelił gola jedynie w czerwcu z Mołdawią (2:3), a wcześniej trafił do siatki w listopadzie 2021 roku w starciu z Andorą. Wytykanie mu nieskuteczności w kadrze jak najbardziej było zasadne.
Jeśli chodzi o obecny sezon i dokonania w klubie, pozycja Milika nie jest zbyt dobra. Co prawda niemal miesiąc temu ustrzelił hat-tricka w pucharowym meczu Juventusu przeciwko Frosinone (4:0), ale właściwie był to jeden z niewielu momentów, za które można było go pochwalić. Do tego można dodać zwycięską bramkę pod koniec września w spotkaniu z Lecce (1:0) czy gola w derbowym starciu z Torino na początku października (2:0).
Pozycji Milika w Juventusie nie poprawiła niepotrzebna czerwona kartka, jaką obejrzał już po kwadransie meczu z Empoli. Biorąc to wszystko pod uwagę i mając świadomość, że Probierz lubi powoływać tylko trzech napastników, szanse Milika na grę w marcowych barażach wydają się być iluzoryczne.
🟥 𝐂𝐙𝐄𝐑𝐖𝐎𝐍𝐀 𝐊𝐀𝐑𝐓𝐊𝐀 𝐃𝐋𝐀 🇵🇱 𝐀𝐑𝐊𝐀𝐃𝐈𝐔𝐒𝐙𝐀 𝐌𝐈𝐋𝐈𝐊𝐀! 😬
Polak opuszcza boisko już na samym początku meczu po faulu na Alberto Cerrim. 🫣 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/oxgiTFZITC
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 27, 2024
Czy to czas na eksperymenty?
Rozpatrując innych kandydatów do powołania na marcowe baraże, celowo pomijamy Roberta Lewandowskiego. Nawet jeśli kapitan reprezentacji Polski notuje słabszy okres w FC Barcelonie, nie ma sensu rozważanie, czy znajdzie się na liście powołanych. Pozostaje jedynie wierzyć, że do meczu z Estonią i ewentualnego finału baraży wróci do formy, która pomoże całej drużynie.
Dwa mecze, które zadecydują o awansie lub jego braku na Euro 2024 z pewnością nie będą dla Michała Probierza momentem na jakiekolwiek eksperymenty. Trudno uwierzyć, że na marcowym zgrupowaniu pojawią się chociażby Filip Marchwiński czy Szymon Włodarczyk. Waga tych meczów, nawet pomimo poziomu Estonii, nie jest pretekstem do tego, aby szukać nowych rozwiązań. Przynajmniej nie teraz.
Wydaje się więc niemal pewne, że w marcu powołanie dostaną dobrze znani, mający już doświadczenie w reprezentacji napastnicy. Jeśli Probierz pozostanie przy swoim schemacie i wyśle powołania do trzech ofensywnych graczy, to przynajmniej na ten moment będzie tylko jedna niewiadoma. Kto dołączy do duetu Lewandowski i Piątek – Adam Buksa czy Karol Świderski?
Dlaczego Robert Lewandowski nie strzela już tylu bramek? Analiza gry napastnika FC Barcelony