Na początku września sportowe media obiegła informacja, że Paul Pogba został przyłapany na dopingu. W czwartek kontranaliza badań francuskiego zawodnika potwierdziła dodatni wynik na obecność metabolitów testosteronu.
Paul Pogba musi się bronić. Grozą mu 4 lata zawieszenia
Paul Pogba może być wspominany jako najgorszy transfer w całej historii Juventusu. Zawodnik, który wrócił do Starej Damy latem 2022 roku, przez pierwszy sezon zmagał się z poważną kontuzją i trener Massimiliano Allegri nie miał z niego żadnego pożytku. Kibice więcej obiecywali sobie po Francuzie w kampanii 2023/24. Nadzieje turyńskich fanów okazały się płonne.
Wyrywkowe wyniki badań 30-letniego pomocnika, wykonane pod koniec sierpnia po ligowym spotkaniu przeciwko Udinese, wykazały, że piłkarz miał w krwiobiegu wyższe niż dopuszczalne stężenie metabolitów testosteronu. Francuz od razu został zawieszony przez włoski klub i odsunięty od treningów z drużyną. Klub przestał także wypłacać zawodnikowi wynagrodzenie.
Włodarze Juventusu nie decydowali się jednak na rozwiązanie kontraktu, oczekując na wyniki próbki B. Ten przyszły dopiero w piątek i potwierdziły, że piłkarz miał w krwioobiegu wyższy niż dopuszczalny poziom stężenia metabolitów testosteronu. Pogba ma tydzień na przygotowanie odpowiedniej obrony.
Według serwisu “JuvePoland” Francuz zostanie przesłuchany przez w ciągu najbliższego miesiąca. W tym momencie grożą mu cztery lata zawieszenia. Ten okres może być skrócony o połowę, jeśli 30-latek udowodni, że nie było to umyślne działanie.
Złe wieści dla Juventusu. Pogba z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego