Bardzo słabo spisała się Salerntiana w poniedziałkowym meczu z Hellasem Werona. Drużyna ze Stadio Arechi spotkanie w ramach 22. kolejki Serie A przegrała 1:0, a jednym ze słabszych zawodników na boisku był Krzysztof Piątek. Reprezentant Polski nie tylko nie wpisał się na listę strzelców, ale również zmarnował jedną doskonałą okazję na gola.
Poniedziałkowy mecz Hellas – Salernitana nie zapowiadał się zbyt emocjonująco, gdyż brały w nim udział dwie drużyny z dołu tabeli włoskiej Serie A. Spoktanie okazało się jednak dobrym widowiskiem, w którym zobaczyliśmy kilka ciekawych sytuacji bramkowych okraszonych golem autorstwa Cyrila Ngonge.
Krzysztof Piątek rozegrał słaby mecz. Fatalne pudło Polaka
Dla polskich kibiców najważniejsze jest jednak to, że w drugiej połowie na boisku pojawił się Krzysztof Piątek. Polak spotkania w mieście Romea i Julii nie zapamięta jednak zbyt dobrze. Zawodnik zagrał poniżej oczekiwań, co przełożyło się na słabe otrzymane od włoskich mediów. Dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego uznali reprezentanta Polski za jednego z najgorszych zawodników na boisku.
Włoski “Eurosport” przyznał Piątkowi notę 4,5. Słabiej oceniony został tylko obrońca Dylan Bronn. Podobnie postąpił serwis “tuttomercatoweb.com”. Nieco lepiej zaprezentował się Polak w oczach dziennikarzy serwisów “Calcionews24.com” i “footballnews24.it”. Napastnik dostał tam ocenę 5,5 w dziesięciostopniowej skali. Na krytykę biało-czerwony zasłużył sobie m.in. zmarnowaniem doskonałej okazji strzeleckiej, którą można obejrzeć na poniższym materiale wideo (od 2:26).
Na poprawę humorów warto jednak wspomnieć, że w poniedziałek na boisku zameldował się jeszcze jeden Polak. Paweł Dawidowicz zagrał w formacji defensywnej Hellasu i za swój występ dostał same szóstki. Biało-czerwony zawodnik nie popełnił żadnego większego błędu, a jego zespół zakończył mecz bez straty gola.
Oskar Zawada piłkarzem miesiąca. Pierwsze takie wyróżnienie w karierze