W starciu z Salzburgiem tylko dla jednego Polaka znalazło się miejsce w wyjściowej 11. Arkadiusz Milik spędził cały mecz na ławce rezerwowych.
Pierwsze chwile spotkania były niezwykle interesujące. Oba zespoły chciały szybko strzelić bramkę. W 2 minucie. świetną okazję zmarnował Dries Mertens (Napoli), a kilka minut potem Erling Braut Haaland (Salzburg) dał prowadzenie swojej drużynie. Niestety po weryfikacji całej akcji systemem VAR, sędzia dopatrzył się spalonego. Gol został unieważniony, jednak nie zwiastowało to końca emocji.
Dries Mertens zapisał się na listę strzelców już w 17 minucie (0:1). spotkania. Pokonał bramkarza gości mocnym strzałem pod poprzeczkę. Trzeba przyznać, że Belg nie miał za wiele miejsca na wykończenie akcji. Strzelał z ostrego konta, mając na plecach dwóch obrońców Salzburga.
Podopieczni Carlo Ancelottiego nie chcieli cofać się do defensywy. Stosując wysoki pressing czytali grę przeciwnika. Aktywny był również Piotr Zieliński. Dobrze współpracował z Mertensem, nie bał się trudnych i prostopadłych podań. Polak wyróżniał się odpowiedzialną grą i kreowaniem akcji ofensywnych.
Na wyrównanie dobrą okazję miał zawodnik Salzburga. W 25 minucie. Erling Haland przejął piłkę w polu karnym Napoli. Przytomnym zagraniem ograł bramkarza, jednak jego strzał został zablokowany przez jednego piłkarzy gości (Allan).
W 32 minucie. kontuzji doznał bramkarz gospodarzy Cican Stanković. Uraz mięśnia okazał się być poważny i zawodnik nie mógł kontynuować gry. Zastąpił go Carlos Miguel.
39 minuta. przyniosła wielkie zamieszanie. Jeden z piłkarzy Salzburga został powalony na ziemię w polu karnym Napoli. Żółtą kartkę za faul otrzymał Kevin Malcuit. Stały fragment gry na gola zamienił 19-letni Erling Haland (1:1).
W pierwszej połowie nie zabrakło emocji. Z pewnością wynik spotkania mógł być wyższy. Gospodarze oddali 8 strzałów, a 4 z nich były celne. W szeregach zespołu z Austrii widoczna była wola walki i gra do ostatniego gwizdka sędziego.
Druga połowa to jeszcze lepsze widowisko! Na stadionie Salzburga padły kolejne 3 gole. Piotr Zieliński był mniej aktywy, niż na początku spotkania.
Zespół z Neapolu parł nieustannie do przodu i to przyniosło efekt w 64 minucie. Swoją drugą bramkę w tym meczu strzelił Dries Mertens (1:2). Asystował mu Kevin Malcuit.
Red Bull Salzburg znów zdołał szybko odpowiedzieć na utratę bramki. W 72 minucie do siatki trafił Erling Haland (2:2). Mocnym strzałem głowy w polu karnym pokonuje bramkarza gości. To był jego 6 gol w tej edycji Ligi Mistrzów i wyprzedził w klasyfikacji strzelców Roberta Lewandowskiego (5 goli).
Napoli odpowiedziało natychmiastowo! Po wznowieniu gry, Koulibaly popisał się długim podaniem do Mertensa. Belg wystawił piłkę Insigne. Włoch, który na boisku pojawił się w drugiej połowie, zaryzykował i zdobył bramkę z ostrego kąta. Ostatecznie jego gol dał ważne zwycięstwo i utrzymanie pozycji lidera grupy (2:3).
Składy:
Red Bull Salzburg: Stankovic, Kristensen, Ramalho, Wober, Ulmer, Daka, Junuzovic, Mwepu, Minamino, Hwang, Haaland.
Napoli: Meret, Malcuit, Koulibaly, Luperto, Di Lorenzo, Callejon, Allan, Fabian Ruiz, Zieliński, Mertens, Lozano.