Apoel Nikozja zremisował w wyjazdowym meczu z Vardarem Skopje 1:1. Dzięki takiemu wynikowi zapewnił sobie awans do III rundy eliminacji LM.
Mistrzowie Cypru to już nie ten sam zespół, który jeszcze nie tak dawno potrafił wejść sensacyjnie,(ale jednak wejść) do ćwierćfinału elitarnej Ligi Mistrzów. Świadczą o tym m.in trzy transfery zawodników grających w polskiej lidze(Inaki Astiz – Legia Warszawa, Mateusz Piątkowski – Jagiellonia Białystok i Semir Stilić – Wisła Kraków) , która renomowania w Europie zbyt dużego nie ma.
Po pierwszym niespodziewanie zremisowanym 0:0 na własnym obiekcie meczu piłkarze z Nikozji wiedzieli, że jeżeli nie chcą dogrywek czy rzutów karnych muszą strzelić bramkę.
Udało się to dopiero w 60 minucie, kiedy Tomas De Vincenti po podaniu Vandera skierował piłkę do siatki. W porónaniu do pierwszego meczu, gdzie przeważał Apoel to starcie było bardziej wyrównane. Cóż jednak z tego skoro Mistrzowie Macedonii nie potrafili przez długie minuty skierować piłki do siatki rywali. Udało się to dopiero w 94. minucie za sprawą Blagoja Ljamcevskiego.
Jeśli chodzi o wspomniane wcześniej polskie akcenty w drużynie gości to Mateusz Piątkowski przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Semir Stilić wszedł na boisko w 57 minucie. Jedynie Inaki Astiz przebywał na murawie przez pełne 90 minut.