AC Milan poległ na własnym stadionie 1:3 w meczu włoskiej Serie A przeciwko Fiorentinie. W składzie gospodarzy od pierwszej minuty grał Krzysztof Piątek, natomiast w drużynie gości mieliśmy dziś okazję oglądać Bartłomieja Drągowskiego.
Drużyna gości objęła prowadzenie po strzale z rzutu karnego Ericka Pulgara już w 14. minucie. Stan 0:1 dla Fiorentiny utrzymał się do końca pierwszej połowy i stało się jasne, że na kolejne 45 minut AC Milan ruszy z podwójną motywacją, aby odrobić straty wobec rywali. Kiedy w 55. minucie Mateo Musacchio obejrzał czerwoną kartkę, było już jasne, że zmiana wyniku na korzyść gospodarzy będzie nie lada wyczynem. W 58. minucie do opuszczenia boiska został zmuszony Krzysztof Piątek, a jego miejsce zajął Leo Duarte. W osiem minut później bramkę numer dwa dla Fiołków zdobył Castrovilli, natomiast na dwanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry na 0:3 dołożył doświadczony Franck Ribery i absolutnie nic nie było już w stanie zmienić zwycięzcy dzisiejszej rywalizacji w Mediolanie. Bramka zdobyta przez AC Milan w 80. minucie była tylko łabędzim śpiewem gospodarzy i ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 1:3.
Według portalu sofascore jednym z najgorzej ocenionych w drużynie gospodarzy okazał się dziś polski snajper – Krzysztof Piątek. Natomiast według tego samego portalu Bartłomiej Drągowski otrzymał za mecz notę 6.7, co czyni go niewyróżniającym się ogniwem zwycięskiej drużyny.
Taki rezultat spotkania oznacza, że AC Milan zaczyna niebezpiecznie dryfować w stronę strefy spadkowej, a ekipa Fiołków pewnie utrzymuje miejsce w środku stawki włoskiej Serie A.
29.09.2019, 6. kolejka Serie A, g.20.45
AC Milan 1:3 Fiorentina
80. Leao – 14. Pulgar, 66. Castrovilli, 80. Ribery
