W spotkaniu zamykającym 16. kolejkę LOTTO Ekstraklasy Zagłębie Lubin bo bardzo nudnym meczu zremisowało bezbramkowo z Koroną Kielce. Gospodarze po czerwonej kartce Adama Matuszczyka kończyli mecz w osłabieniu.
Pojedynek w Lubinie niestety podobnie jak i poprzednie mecze tej ligowej kolejki nie przyniósł zbyt wielu emocji. Już początkowe minuty nie zwiastowały najlepiej. Bardzo dużo chaosu i niedokładności sprawiło, że żadna z drużyn nie potrafiła na poważnie zagrozić bramce rywali.
Pierwszy celny strzał kibice mogli oglądać dopiero w…45. minucie. Jakub Świerczok wykorzystał błąd Kene Kallaste, pognał w kierunku bramki Korony, ale uderzył na tyle słabo, że Maciej Gostosmki nie miał problemów z obroną strzału.
Druga połowa podobnie jak i pierwsza mówiąc kolokwialnie wiała nudą. W 55. minucie Bartosz Rymaniak padł w polu karnym rywali chcąc wymusić jedenastkę, ale arbiter nie dał się nabrać. Pięć minut później Jakub Świerczok otrzymał dobre podanie na wolne pole i niewątpliwie stanąłby oko w oko z Maciejem Gostomskim, ale golkiper Korony skutecznym wślizgiem uprzedził napastnika.
W 63. minucie Adam Matuszczyk kompletnie bez sensu sfaulował będącego bez piłki Marcina Cebulę za co obejrzał żółty kartonik. Dwadzieścia minut później były pomocnik FC Koln zrobił dokładnie to samo i arbiter nie miał wątpliwości pokazując drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. W ciągu całej kolejki LOTTO Ekstraklasy padło zaledwie dziewięć bramek.