VfB Stuttgart wygrało z Arminią 3:1, a swój debiut zaliczył Marcin Kamiński. Sandhausen wygrało 3:2 z Tsv Monachium, w którym zagrał Boenisch, a Hannover 96 Artura Sobiecha tylko zremisowało.
Marcin Kamiński i jego Stuttgart wygrał u siebie 3:1, ale Polak nie zaliczy tego spotkanie do najlepszych. Przy jedynej dla przeciwników bramce były zawodnik Lecha zachował się źle. Lekkie dośrodkowanie, które powinno zostać wybite, przeszło przez nogi Kamińskiego, który nie trafił czysto w piłkę, po czym piłkarze Arminy doszli do sytuacji jeden na jeden i strzelili gola.
Swojego debiutu wreszczie doczekał się Sebastian Boenisch. Były gracz Bayeru Leverkusen wszedł na boisko w 83. minucie, gdy wynik był praktycznie rozstrzygnięty. Sandhausen, w którym Daniel Łukasik przesiedział cały mecz na ławce, wygrywało już 3:2 i w odniesieniu do tego zaciętego meczu zasłużenie wygrało.
Hannover 96 zremisował z Eintrachtem 2:2. Całe spotkanie rozegrał Artur Sobiech, który miał jedną dobra okazję do zdobycia gola, ale w 57. minucie zabrakło mu skuteczności. Pogoń gości sprawiła, że Hannover zdobył dwie bramki i wyjechał z Eintrachtu w nienajgorszych humorach. W drużynie gospodarzy nie pojawił się Matuszczyk.
