GKS Bełchatów pokonał dziś Pogoń Szczecin 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Paweł Komołow.
Mecz z wysokiego “C” rozpoczęli gospodarze. Już w 2 minucie zdobyli bramkę i wyszli na prowadzenie. Świetnym dośrodkowaniem popisał się Adam Mójta, a akcję na gola zamienił Paweł Komołow. Szybko stracona bramka zmotywowała “Portowców” i mecz stał się bardzo zaciekły. Oba zespoły grały odważnie i konstruowały groźne akcje, ale stroną przeważającą wydawał się być GKS. Cała pierwsza połowa była wyrównana. Pod koniec połowy tempo siadło.
Druga połowa zaczęła się identycznie jak pierwsza. Kilka minut po gwizdku piłkę w siatce Pogoni umieścił Baranowski, ale sędzia niesłusznie odgwizdał spalonego w tej sytuacji. Oba zespoły ponownie zaczęły grać szybko, ale mało efektownie. w 65 minucie dobrą okazję zepsuł Ślusarski, który źle przyjął piłkę. Od około 70 minuty na boisku zaczęła się bardzo nieskładna gra i kopanina z obu stron. Bardzo aktywnym zawodnikiem był od samego Michał Mak. W 80 minucie silny strzał oddał Robak, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Kilka minut później Bełchatowianie grali już w “10”, drugą, żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Bartosz Ślusarski. Mimo prób Pogoni nie udało się wyrównać.
GKS Bełchatów 1:0 Pogoń Szczecin ( Komołow 2′ )
