Legia Warszawa wygrała 1:0 z Zoryą Ługańsk! Był to pierwszy mecz 4. rundy eliminacji do Ligi Europy. Bramkę na wagę zwycięstwa i dobrej zaliczki zdobył Michał Kucharczyk.
Mecz lepiej zaczęli gospodarze. Już w 5. minucie mogło być 1:0, ale na wysokości zadania stanął Dusan Kuciak, który fantastycznie wybronił strzał Małynowskiego. Trzy minuty później Słowak znów musiał ratować Legię. Tym razem groźnie uderzał z rzutu wolnego Czeczer. 13. minuta i znów świetna okazja Ukraińców na zdobycie gola. Na nasze szczęście Karawajew minimalnie się pomylił. Legioniści zdołali uspokoić swoją grę, jak i zapędy Zoryi i nie pozwolili w kolejnych minutach na tak groźne okazje. Sami zaś doszli do głosu na sam koniec tej części gry, bowiem swoje okazje mieli Kucharczyk, oraz trzykrotnie Nikolić (również przy dobrej współpracy z Prijoviciem). W ostatnich minutach zabrakło naprawdę niewiele, by to warszawiacy wyszli na prowadzenie. Tak się jednak nie stało. Mimo to obiecująca końcówka dobrze rokowała na drugą połowę.
Nadzieje polskich kibiców ziściły się – już w 48. minucie Legia wyszła na prowadzenie. Po dobrym dośrodkowaniu Rzeźniczak inteligentnie dograł piłkę głową do Kucharczyka, ten zaś umieścił ją, również głową, w siatce. Druga połowa zaczęła się zatem najlepiej jak mogła. Kilka minut później mogło być 2:0, jednak po strzale Furmana z rzutu wolnego na posterunku był bramkarz Zoryi – Szewczenko. Po tych wydarzeniach boiskowych przewagę mieli warszawiacy, a Zorya już nie potrafiła atakować z takim impetem, jak na początku meczu. Kolejna szansa na gola to 63. minuta i strzał Guilherme, niestety znowu dobrze interweniował Szewczenko.
Jednak trzeba przyznać, że Zorya to nie chłopcy do bicia, więc w końcu i oni zaczęli mieć swoje okazje. Na nasze szczęście w 70. minucie pomylił się Budiwskij, zaś trzy minuty później po strzale Ljubenovicia znów pewnie interweniował Kuciak. Pomimo sporych chęci gospodarzy na zdobycie bramki defensywa pracowała bardzo dobrze, szczególnie trzeba pochwalić Furmana, Pazdana, Jodłowca, Bereszyńskiego oraz Rzeźniczaka.
Należy napisać także o sytuacji z 82. minuty. Najpierw Zoryę uratował słupek, a potem poprzeczka! Jednak na początku, gdy piłka wylądowała na słupku, jeden z Ukraińców dotknął piłkę ręką, za co należałby się rzut karny.
Całe szczęście Legii udało się dowieźć korzystny rezultat i z nadzieją warszawiacy przystąpią do rewanżu.
Zorya Ługańsk – Legia Warszawa 0:1
Kucharczyk (48′)
