W ostatnim czasie w mediach pojawiło się wiele doniesień, jakoby sprowadzenie Roberta Lewandowskiego było priorytetem na najbliższe okienko transferowe dla Realu Madryt. “Królewscy” są bardzo zdeterminowani, aby ściągnąć Polaka, ale wypowiedź prezesa Bayernu – Karla-Heinza Rummennige – chyba ostatecznie zamyka temat.
Lewandowski umowę z Bayernem Monachium ma do końca czerwca 2019 roku, ale podobno działacze monachijczyków już teraz chcieliby przedłużyć kontrakt z Polakiem na kolejne lata. Za złożenie podpisu Lewandowski oczekuje sporej podwyżki. Klub z Monachium wstępnie zaoferował 15 mln euro rocznie, co raczej nie satysfakcjonuje kapitana reprezentacji Polski. Lewandowski chciałby zarabiać ok.18-19 i to wydaje się jedyną rozbieżnością, która mogłaby przybliżyć go do Realu Madryt.
Karl-Heinz Rummennige – prezes Bayernu – z przekonaniem powtarza, że jego klub nie ma żadnego interesu w sprzedawaniu Roberta Lewandowskiego. – Bayern to nie jest bank, nie chcemy zarabiać: tanio wziąć, drogo sprzedać. Zależy nam na świetnym zespole i to jest zadanie na przyszłość. Jesteśmy w stanie finansować drużynę, co drogo kosztuje. Lewandowski, Costa, Alaba i Mueller nie są na sprzedaż – jasno zakomunikował.
“Lewy” już od dłuższego czasu znajduje się w wybornej formie. W obecnym sezonie wystąpił on we wszystkich 20 meczach Bayernu Monachiu, strzelając w nich 20 goli i notując 4 asysty. W najbliższych dniach zostanie ogłoszona czołowa trójka plebiscytu “Złotej Piłki” organizowanym przez FIFA i to właśnie Polak ma największe szanse znaleźć się w tym gronie obok Messiego i Cristiano Ronaldo.