Torino zremisowało na własnym boisku z AS Romą 1:1 w 15. kolejce włoskiej Serie A. Cały mecz w drużyynie gości rozegrał Wojciech Szczęsny, a w szeregach gości Kamil Glik.
Od początku było widać, że mecz będzie bardzo wyrównany. Oba zespoły miały swoje szanse na zdobycie bramki. Pierwszą z nich miał Andrea Belotti, który czubkiem buta trącił piłkę, ale udaną interwencją popisał się Wojciech Szczęsny. Kilka minut później odpowiedzieć próbowali goście. Iago Falque dostał dobrą piłkę, ale obrońcy Torino zdążyli zapobiec niebezpieczeństwa.
Kamil Glik kilka razy dobrze interweniował, ale także faulował graczy Romy. Widać było już irytację na twarzy Dżeko, który nie mógł sobie z Polakiem poradzić. W ostatnich fragmentach pierwszej połowy koledzy Kamila wyprowadzili groźną kontrę. Jednak nie dali rady zagrozić bramce Szczęsnego. Niedługo później arbiter zaprosił piłkarzy na przerwę.
Po przerwie Radja Niggolan próbował szczęścia, ale i tym razem się nie udało. Piłka uderzona zbyt słabo, by zaskoczyć Padelliego. Potem nic ciekawego się nie działo. W 72. minucie kolejną szansę miał Edin Dżeko, ale jej nie wykorzystał i ciągle utrzymywał się wynik bezbramkowy. Dwie minuty później po kolejnym faulu Kamil Glik w końcu został ukarany przez sędziego żółtym kartonikiem.
Nadszedł wreszcie czas na pierwszą bramkę, którą w 83. minucie zdobył Pjanić uderzeniem z rzutu wolnego. Interwencją co prawda nie popisał się bramkarz Torino, ale strzał piłkarza Romy też zasługuje na pochwałę. Stan meczu jeszcze próbowali wyrównać gospodarze, ale na posterunku czujny Wojciech Szczęsny.
W 93. minucie rzut karny dla Torino podyktował arbiter, którego na gola zamienił Maxi Lopez i ostatecznie Torino zremisowało z Romą 1:1.