Bayern Monachium uległ w wyjazdowym spotkaniu Borussii Moenchengladbach 3:1 i tym samym poniósł pierwszą porażkę w tym sezonie Bundesligi. Do 75. minuty grał Robert Lewandowski.
Na początku meczu gra nie porywała. Jednak wraz z upływem czasu Bayern się rozkręcał. Lewandowski mógł już Monachijczykom dać prowadzenie, ale trafił wprost w golkipera gospodarzy. W kolejnych minutach goście jeszcze bardziej przycisnęęli, a Borussia próbowała swoich szans z kontrataków. W 26. minucie nastąpił kolejny ostrzał bramki. Najpierw strzał Lewego obronił Sommer, następnie piłka wylądowała na słupku, a na koniec kolejny raz interweniował Szwajcar.
Ostatni kwadrans należał do Borussii. Mieli swoje szanse, często gościli pod bramką Manuela Neuera, ale nie wpłynęło to na wynik spotkania. Mecz naprawdę przysparzał wiele emocji, ale goli do przerwy nie oglądaliśmy.
Druga część zaczęła się bardzo dobrze dla gospodarzy. W 54. minucie Raffael wyłożył piłkę do Wendta, a Szwed ładnym, mierzonym strzałem z 10. metra pokonał Neuera. Nieco ponad 10 minut później było już 2:0 dla Borussii! Lars Stindl z bliskiej odległości pokonał bramkarza Bayernu. Następny gol był już tylko kwestią czasu i dwie minuty później Bawarczyków dobił Johnson. Nikt chyba się nie spodziewał takiego wyniku, ale skuteczna Borussia pokazała, że nie trzeba się bać drużyny z Monachium i można walczyć z nimi jak równy z równym.
W 75. minucie boisko opuścił Robert Lewandowski, którego zmienił Ribery. Od razu dał o sobie znać po wejściu na plac gry. Po pięknej akcji wpakował piłkę do bramki Sommera.
Bayernowi nie udało się już dogonić wyniku i musiał uznać wyższość rywali.