Leicester City pokonał na wyjeździe drużynę Swansea 30 za sprawą Mahreza, który zdobył wszystkie bramki i wyrósł na bohatera „Lisów”. W zespole gospodarzy wystąpił Łukasz Fabiański.
Leicester zgodnie z przewidywaniami po raz kolejny pokazał, że będzie się liczył w walce o czołowe miejsca Premier League. Już w 5. minucie Mahrez strzałem głową pokonał Łukasza Fabiańskiego. 10 minut później Polak już nie zawiódł i obronił groźny strzał Vardy’ego. Jednak koncert Mahreza trwał w najlepsze. Kolejną bramkę zdobył w 32. minucie meczu strzałem na dalszy słupek i reprezentant Polski musiał po raz kolejny wyciągać piłkę z siatki.
Drużyna gości grała znacznie lepiej i zdecydowanie zasługiwała na to prowadzenie. Przed przerwą jeszcze wyprowadzili kilka akcji, lecz tym razem bez efektu bramkowego.
Sung-Yong Ki po rozpoczęciu drugiej części groźnie uderzył na bramkę przyjezdnych, ale piłka odbiła się od poprzeczki. Zawodnicy Swansea po przerwie się obudzili i mieli kolejną okazję na kontakt, której nie wykorzystał Gylfi Sigurdsson. Niewykorzystane sytuacje się mszczą, czego przykładem jest to spotkanie. Koncertowy występ Mahreza, który po raz trzeci pokonał Fabiańskiego i zaliczył hat-tricka.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i goście mogli się cieszyć z kolejnego zwycięstwa w lidze. Utrzymali tym samym pozycję lidera Premier League.