Borussia Dortmund przegrała z FC Koeln 1:2 w ostatnim tegorocznym meczu. W barwach gospodarzy do 70. minuty grał Paweł Olkowski, a Łukasz Piszczek cały mecz spędził na ławce.
Od początku meczu Borussia przeważała. Grający w zespole gospodarzy Paweł Olkowski próbował dołączać się do akcji ofensywnych, ale nie był zbyt dokładny w swoich zagraniach. Goście grali lepiej, ciekawiej, co zaowocowało bramką w 18. minucie meczu. Po dobrym dośrodkowaniu Michitarjana do piłki najwyżej wyskoczył Papastathópoulos i zmieścił ją w siatce rywali. W 32. minucie próbowali odpowiedzieć gospodarze. Ze stałego fragmentu gry niezłą centrę posłał Hector. Trafiła ona idealnie na głowę Sorensena, który strzelił tuż przy słupku. Gracze FC Koeln cały czas wierzyli i próbowali doprowadzić do wyrównania. Paweł Olkowski wywalczył rzut rożny dla swojej drużyny, a potem wpadł w pole karny i został faulowany, jednak sędzia nie podyktował rzutu karnego.
Po przerwie obraz gry wyglądał podobnie. Borussia częściej była przy piłce i wyprowadzała groźniejsze ataki. Jednak do głosu dochodziły też „Koziołki”. Zoller huknął po dośrodkowaniu Hectora w stronę bramki, lecz nieznacznie się pomylił. 4 minuty później groźnie odpowiedzieli goście. Dobrą klepką popisał się Michitarjan i Hofmann, lecz strzał tego drugiego został zablokowany.
W 70. minucie swój występ zakończył Paweł Olkowski, którego na boisku zmienił Bittencourt. Łukasz Piszczek natomiast musiał spędzić cały mecz na ławce rezerwowych.
Ataki Koeln z minuty na minute były coraz groźniejsze Gerhardt popędził środkiem boiska i oddał strzał na bramkę Borussii. Piłka trafiła tylko w słupek. Swój cel koledzy Olkowskiego osiągnęli w 81. minucie. Burki fatalnie wybił piłkę, którą przejął Zoller i pokonał go strzałem na dalszy słupek.
Tuż przed końcem spotkania na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Modeste, który z bliskiej odległości pokonał bramkarza. Niespodziewanie 3 punkty zostały w Kolonii, lecz całokształt meczu na to zupełnie nie wskazywał.