W rozgrywanym podczas przerwy zimowej meczu towarzyskim Bayern Monachium przegrał 1:2 na wyjeździe z zespołem 2. Bundesligi – Karlsruher. Całe spotkanie w barwach monachijczyków rozegrał Robert Lewandowski.
Mimo tego, że rywalem Bayernu nie był wysokiej klasy zespół, to nie obyło się bez problemów. Dobrze poukładana drużyna gospodarzy nie nakładała całego nacisku na grę obronną, lecz próbowała uzyskać korzyści w ofensywie. Już w 17. minucie niespodziewanie Boubacar Barry pokonał Manuela Neuera. Po jego strzale piłka otarła się jeszcze o jednego z piłkarzy Bayernu i wpadła do siatki.
Jednak Bawarczycy nie dali za wygraną i szybko rzucili się do odrabiania strat. Już 5 minut później było 1:1 za sprawą Arturo Vidala. Chilijczyk przepięknym strzałem wpakował futbolówkę w okienko bramki gospodarzy, a golkiper rywali nie miał nic do powiedzenia.
Cały czas można powiedzieć, że Bayern panował nad wynikiem, ale nie potrafił wykorzystywać sytuacji, jakie mu się nadarzały. Przykładem Costa, który dostał znakomite podanie i zmierzył się sam na sam z bramkarzem, ale fatalnie spudłował. Z drugiej strony zespół będący na 9. pozycji 2. Bundesligi stwarzał bardzo groźne kontry. Bayern zostawiał bardzo dużo miejsca w środku pola, co mogło się dla nich źle skończyć.
15 minut przed końcem spotkania byliśmy świadkami sensacji. Jerome Boateng został ukarany czerwoną kartką za faul we własnym polu karnym, a rzut karny pewnie wykorzystał Nazarov. Wynik nie uległ już zmianie, mimo częstych ataków Bawarczyków. Porażka drużyny Lewandowskiego stała się faktem.