Podczas zgrupowania w tureckim Belek Zagłębie Lubin mierzyło się z Metalistem Charków. Mecz zakończył się remisem 1:1, a bramkę dla „Miedziowych” zdobył Krzysztof Piątek.
Bardzo dobrze to spotkanie rozpoczęli lubinianie, którzy prowadzili już w 5. minucie. Po dośrodkowaniu Starzyńskiego na bramkę uderzał jeden z zawodników Zagłębia. Bramkarz Metalista obronił jego strzał, ale był bezradny przy dobitce Krzysztofa Piątka. Cztery minuty później był już remis. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, na bramkę uderzał napastnik ukraińskiego klubu. Forenc obronił jego uderzenie, ale tak jak wcześniej golkiper rywali był bezradny przy dobitce Kurilova.
W 16. minucie znów było groźnie pod bramką Zagłębia. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego na bramkę uderzał któryś z zawodników Metalista, ale wspaniałą interwencją popisał się Forenc. W ostatniej minucie pierwszej połowy „Miedziowi” byli blisko wyjścia na prowadzenie. Po taktycznym rozegraniu rzutu wolnego piłka trafiła do Tosika, który trafił w poprzeczkę.
Początek drugiej połowy należał do zawodników Metalista, którzy w 58. minucie byli bliscy prowadzenia. W sytuacji sam na sam znalazł się Sobol, ale Forenc obronił jego strzał. 8 minut później podobną sytuacje miało Zagłębie. Sobków znalazł się w sytuacji sam na sam, ale nieco szybszy okazał się bramkarz ukraińskiego klubu.
Po tych dwóch akcjach tempo gry znacznie spadło. Pięć minut przed końcem znów „Miedziowi” mogli wyjść na prowadzenie. Sobków trafił w słupek, a dobitkę Woźniaka zdążył złapać bramkarz. Minutę później lubinianie powinni mieć rzut karny po tym, jak ręką w polu karnym zagrał któryś z zawodników rywali. W 90. minucie Metalist był bliski zdobycia gola, ale w ostatniej chwili wślizgiem piłkę wybił Dąbrowski.
Obserwuj autora tekstu na Twitterze: @Bartek_Parada
