Dzień za dniem, tydzień za tygodniem i tak powoli przybliżamy się do wielkiej imprezy, jaką jest Euro 2016. Dziś świat ujrzała niezwykle interesująca informacja. Według „Przeglądu Sportowego” grupowi rywale Polaków – reprezentacja Niemiec złamała przepisy, kontraktując sparingi z dwoma finalistami turnieju we Francji.
Wszystko w związku z planem przygotowań, jaki wczoraj ogłosiła piłkarska federacja. Według niego – 29 czerwca nasi zachodni sąsiedzi zmierzą się ze Słowacją, a 4 czerwca reprezentacja Joachima Loewa podejmie Węgry.
Jak to się ma do przepisów europejskiej federacji? Artykuł 21.05 regulaminu UEFA ds. Euro 2016 mówi: „ „W miesiącu poprzedzającym turniej każdy finalista, w tym Francja, może rozegrać tylko jedno spotkanie z innym finalistą Euro, z którym w dodatku nie zmierzy się w fazie grupowej”. Trudno przewidzieć, by tak rozwinięta i prężnie działająca federacja jak DFB nie znała przepisów UEFY, więc jasne staje się, by postawić pytanie o dalszy rozwój sytuacji.
W kuluarach mówi się, że nasi zachodni sąsiedzi kontaktowali się z innymi zespołami – Słowenią, Norwegią oraz Bośnią i Hercegowiną, stąd tym większe zaskoczenie odnośnie takiej decyzji dotyczącej wyboru sparingpartnerów.
Euro 2016 Niemcy rozpoczną od spotkania z Ukrainą (12 czerwca, 21:00), później zmierzą się z Polską (16 czerwca, 21:00), a na zakończenie podejmą Irlandią Północną (21 czerwca, 18:00). Wypada im życzyć, by nie łamali więcej regulaminów, szczególnie podczas spotkań z Ukrainą i Irlandią Północną. No bo z Polską…