W meczu 24. kolejki holenderskiej Eredivisie Twente, którego barwy przywdziewa Oskar Zawada, pokonało przed własną publicznością ostatni w tabeli Cambuur-Leeuwarden 3-0. Polski napastnik na boisku pojawił się w 65 minucie.
Przed spotkaniem Twente Enschede zajmowało w ligowej tabeli 13. miejsce, z 25 zgromadzonymi punktami. Zwycięstwo pozwoliłoby jednak zbliżyć się w tabeli do Heerenveen, które jedynie zremisowało przed własną publicznością z NEC Nijmegen (1:1). Piłkarze Rene Hake wygrali trzy ostatnie ligowe spotkanie ( Roda 1:0, Heerenveen 3:1, Utrecht 3:1), i tym samy dzisiejszy mecz rozpoczęli jako zdecydowani faworyci. Przeciwnicy mistrza Holandii z 2010 roku, okupują bowiem ostatnie miejsce w tabeli. W 23 meczach zgromadzili jedynie 13 punktów.
Twente rozpoczęło mecz z olbrzymim animuszem, jednakże pierwsza bramka padała dopiero w 27 minucie po samobójczym trafieniu Belga Marvina Peersmana. Druga bramka była już autorstwem piłkarza Twente Enschede, prowadzenie w 31 minucie podwyższył Jerson Cabral. W 65 minucie na boisku pojawił się sprowadzony w zimowym oknie transferowym Polak Oskar Zawada, który zastąpił Marokańczyka Zakaria El Azzouzi. Dla Polaka było to trzeci występ w barwach Twente. Tym razem trener Hake pozwolił napastnikowi urodzonemu w Olsztynie konkretniej zaistnieć w spotkaniu. W poprzednich dwóch meczach 20-latek spędził na murawie niespełna 5 minut. Były piłkarz VFL Wolfsburg w meczu z Cambuur zanotował 28 minut, i rozegrał przyzwoite zawody. Wynik spotkania strzałem z rzutu karnego w 93 minucie ustalił Hakim Ziyech.
Twente Enschede-Cambuur-Leeuwarden: 3:0 (2:0) Marvin Peersman 27′-sam., Cabral 31′, Ziyech 90+3′-k.