Schalke 04 Gelsenkirchen zremisowało u siebie z VfB Stuttgart 1:1 w meczu 22. kolejki niemieckiej Bundesligi. Remis ten przerwał fantastyczną serię drużyny Przemysława Tytonia.
Spotkanie zapowiadało się na pewno ekscytująco. Gospodarze w przypadku wygranej awansowaliby na trzecie miejsce w tabeli ze stratą zaledwie oczka do trzeciej Herthy. Grali oni jednak w kartkę. W tym roku w czterech spotkaniach zdobyli sześć punktów. Z drugiej strony-drużyna ze stolicy Badenii-Wirtembergii. Ostatnio była w gazie. I to takim podwójnym. W Bundeslidze wygrywała mecz za meczem, dzięki czemu dość realnie włączyła się do walki o europejskie puchary. Ostatnia ligowa porażka VfB przypadała na 29 listopada i spotkanie z Borussią Dortmund(1:4).
I jak miało być tak było. Mecz był bardzo ciekawy. Już w 14. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Younès Belhanda. Jeden z zawodników “Czeladników” wyszedł sam na sam z Tytoniem. Polakowi udało się obronić strzał, jednak 26-letni Marokańczyk dobił głową i mieliśmy 1:0. Więcej goli w pierwszej części spotkania nie widzieliśmy. Oglądaliśmy ciekawy mecz, w którym nie brakowało zarówno pięknych akcji, jak i wręcz banalnych błędów.
Druga połowa była podobna. W 54. minucie bardzo dobrą, instynktowną paradą popisał się polski goalkeeper. Klaas-Jan Huntelaar przyjął piłkę kilka metrów od bramki, odwrócił się i strzelił. Polak zdążył jednak sparować piłkę przed siebie. Dwadzieścia minut później gościom udało się wyrównać. Najpierw Alexandru Maxim wrzucił futbolówkę na głowę Christiana Gentnera, którego strzał obronił Ralf Fährmann. Do piłki dopadł jeszcze jednak Martin Harnik, który zdobył gola cztery minuty po wejściu na boisko.
Tytoń rozegrał całe spotkanie. Kilka razy interweniował i ogólnie spisał się solidnie.
Po tym remisie Schalke z 34 pkt jest 6., zaś Stuttgart z 28 pkt plasuje się pięć pozycji niżej. W następnej kolejce zawodnicy z Gelsenkirchen pojadą do Frankfurtu na mecz z Eintrachtem(28.02), zaś Tytoń z ekipą u siebie podejmie Hannover Artura Sobiecha(27.02).
Schalke 04-VfB Stuttgart 1:1
Belhanda 14′-Harnik 74′
