Passa bez zwycięstwa „Białej Gwiazdy” nadal trwa. Remis w Krakowie

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:53
22 lut 2016, 19:44

Na zakończenie 23. kolejki Ekstraklasy Wisła Kraków podejmowała u siebie Górnik Łęczna.

Dla gospodarzy w ostatnim czasie gra na własnym stadionie to żaden atut. Po raz ostatni piłkarze „Białej Gwiazdy” zwyciężyli przy Reymonta pod koniec sierpnia. Z kolei goście w pierwszym meczu rundy wiosennej zaprezentowali się z dobrej strony, kiedy mierzyli się z Piastem Gliwice.

Z początku meczu lepsze wrażenie sprawiali krakowianie, ale przewagi w ofensywie nie potrafili przełożyć na wypracowanie sytuacji strzeleckiej. Natomiast podopieczni Jurija Szatałowa mieli okazję do strzelenia gola z rzutu wolnego z ok. 17 metrów. Jednak Krzysztof Danielewicz posłał piłkę nad bramką rywali.

Doskonałą sytuację do objęcia prowadzenia stworzyli sobie w 17. minucie gospodarze. Ale czeski napastnik Ondrasek spudłował z bliskiej odległości. Kibice Wisły nie musieli długo wspominać tego pudła, gdyż niecałe trzy minuty później piłkę do siatki przeciwnika skierował Wilde Donald Guerrier. Haitańczyk zmienił tor lotu piłki po uderzeniu Jovicia, które z pewnością byłoby niecelne.

Goście chcieli odpowiedzieć na trafienie Wisły, ale w ich akcjach brakowało wykończenia. Po raz drugi szansę na strzał z rzutu wolnego otrzymał Danielewicz, ale i tym razem futbolówka nie poleciała w światło bramki. Groźny strzał pod koniec pierwszej połowy oddał Piesio. Jednak efekt ten sam jak u w/w Danielewicza.

Początek drugiej połowy należał do „Białej Gwiazdy”. W 52. minucie bliski pokonania Bartkusa był Paweł Brożek. Piłka po jego strzale minęła bramkę Górnika. Chwilę po tej akcji na boisku pojawił się Patryk Małecki, który zmienił kontuzjowanego Guerriera. Gdy tylko przejął piłkę odważył się na strzał zza pola karnego – udanie interweniował Bartkus.

W 73. minucie po raz drugi w doskonałej sytuacji spudłował Ondrasek. Niestety dla Czecha to nie był dość udany wieczór, bo kilka minut po tej akcji Górnik Łęczna doprowadził do remisu, a konkretnie zrobił to Danielewicz. Piłkarz wypożyczony ze Śląska Wrocław wykorzystał dośrodkowanie Mierzejewskiego.

Choć oba zespoły dążyły jeszcze do strzelenia zwycięskiej bramki (m.in. próba Barreno z rzutu wolnego) to żadna z prób nie powiodła się. Remis oznacza, że Wisła aktualnie zajmuje 14. pozycję, a Górnik Łęczna 10.

Ekstraklasa – 23. kolejka
Wisła Kraków – Górnik Łęczna 1:1 (1:0)
Guerrier 19 – Danielewicz 76

Żółte kartki: Głowacki, Guzmics – Bogusławski

Wisła Kraków: Miśkiewicz – Jović, Głowacki, Guzmics, Pietrzak – Guerrier (53. Małecki), Uryga, Cywka (85. Popović), Bałaszow (82. Bałaszow) – Brożek, Ondraszek
Górnik Łęczna: Bartkus – Mierzejewski, Pruchnik, Bożić, Jakubik – Danielewicz, Bogusławski – Bonin (56. Marquitos), Pitry (87. Tymiński), Piesio – Świeczok

 

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA