W meczu 23. kolejki Ekstraklasy Lech Poznań doznał sromotnej porażki. “Kolejorz” uległ Podbeskidziu aż 1:4, jednak nie jest to jedyne zmartwienie sztabu szkoleniowego. Nowy napastnik Lecha – Nicki Bille Nielsen – doznał w tym meczu poważnego urazu.
Napastnik, którego Lech ściągnął w zimowym oknie transferowym, od początku miał problemy zdrowotne. Już po kilku treningach doznał drobnego urazu, który wykluczył go na jakiś czas z zajęć z drużyną. Kiedy wszystko było już dobrze, nadszedł mecz z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. W swoim debiucie Duńczyk strzelił gola i bardzo pochwalił atmosferę, która panowała na trybunach.
Tydzień później podczas konfrontacji z Podbeskidziem Nielsen nie miał już tyle szczęścia. Podczas spotkania snajper Lecha doznał kolejnej kontuzji, tym razem poważniejszej. Po szczegółowych badaniach, które miały miejsce w poniedziałek, dowiedzieliśmy się, że nowy nabytek poznaniaków będzie wykluczony z gry przez najbliższy miesiąc. Potwierdzono wcześniejsze diagnozy, mówiące o uszkodzeniu mięśnia dwugłowego uda.
Sam zawodnik na swoim profilu na Instagramie poinformował o tym, że czeka go znaczna przerwa w grze. Kolejny mecz Lech Poznań rozegra w najbliższą niedzielę, kiedy to podopieczni Jana Urbana podejmą Jagiellonię Białystok.