Wielki comeback Górnika i teatr jednego aktora! Wspaniałe widowisko w Łęcznej!

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:53
27 lut 2016, 17:20

W spotkaniu 24. kolejki polskiej Ekstraklasy Górnik Łęczna wygrał po wspaniałym widowisku z Koroną Kielce 3:2. Bohaterem pierwszoplanowym był Jakub Świerczok, który skompletował hat-tricka i zdobył w pojedynkę swojej drużynie 3 punkty.

Od początku spotkania piłkarze Górnika wyrażali chęć zdobycia szybko bramki. Już w 2. minucie sytuację ku temu miał Świerczok. Zawodnik łęcznian popędził z piłką, wdarł się w pole karne rywali i z całej siły huknął, jednak piłka wylądowała na słupku i zagrożenie zostało zażegnane. Cały czas jednak to Górnik dominował na boisku, Świerczok ponownie próbował zaskoczyć Małkowskiego, ale bez skutku. W 8. minucie niespodziewanie to Korona wyszła na prowadzenie. Sierpina wrzucił piłkę w pole karne, tam przejął ją Pawłowski, obrócił się w stronę bramki i pokonał bramkarza gości.

Rozwścieczeni takim obrotem sprawy gospodarze od razu rzucili się do ataku. Najpierw Grzegorz Piesio próbował zaskoczyć Małkowskiego, a potem kolejny raz Świerczok obił słupek, tym razem górny. Widać było, że napastnik Górników bardzo się stara, ale było to na nic, gdyż kolejny cios wyprowadzili Koroniarze. Cabrera dostał piłkę jak na tacy i podwyższył wynik na 2:0.

Kolejny raz Górnik był zmuszony rzucić się w zaciekłą pogoń za Koroną, ale tym razem bardziej skuteczną. Chwilę po golu napastnika Kielczan Świerczok skierował piłkę do bramki z “11” metra, po tym jak został sfaulowany. Następnie 5 minut przed przerwą sytuacja się powtórzyła. Rzut karny dla gospodarzy. Jakub Świerczok i 2:2 W ekspresowym tempie łęcznianie doprowadzili do remisu.

Po zmianie stron sytuacja na boisku została nieco opanowana. Już nie byliśmy świadkami tak zażartej walki, ale sytuacje nadal się pojawiały, jak choćby ta z 66. minuty, kiedy to Cabrera mógł znów wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, a chwilę potem to gospodarze wyprowadzili kolejny cios. Swojego hat-tricka skompletował świetny, aktywny dziś Jakub Świerczok. Grzegorz Piesio ponownie wrzuca piłkę w “16” rywali, a tam znalazł się napastnik Górnika i świetnie wykończył akcję.

Gospodarze nie wypuścili zwycięstwa już do końca meczu i cały czas przewodzili grą. Wspaniałe widowisko oglądaliśmy dziś w Łęcznej. Obyśmy mieli okazję więcej oglądać takich spotkań!

 

Górnik Łęczna – Korona Kielce (2:2) 3:2
20′, 40′, 70′ Jakub Świerczok – 8′ Bartłomiej Pawłowski, 17′ Airam Cabrera

 

Składy:

Górnik Łęczna: Bartkus – Mierzejewski, Pruchnik, Božić, Jakubik – Danielewicz (75. Tymiński), Bogusławski – Bonin (C) (89. Marquitos Barreno), Pitry, Piesio – Świerczok (90+1. Śpiączka).

Korona Kielce: Małkowski – Rymaniak (46. Trafford), Wierchowcow, Dejmek, Sylwestrzak (C) – Jovanović, Fertovs – Pawłowski (83. Zając), Aankour (83. Sekulski), Sierpina – Cabrera.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA