Jak informuje oficjalny serwis internetowy Cracovii, klub złożył odwołanie do Komisji Ligi, aby ta usunęła żółtą kartkę, jaką Bartosz Kapustka ujrzał w 66. minucie spotkania z Zagłębiem Lubin.
Do sytuacji doszło we wspomnianej wyżej 66. minucie meczu 24. kolejki Ekstraklasy pomiędzy klubem z Krakowa, a Zagłębiem Lubin (1:2). Bartosz Kapustka upadł wówczas w polu karnym po starciu z obrońcą “Miedziowych” Jakubem Tosikiem. Sędziujący spotkanie Paweł Raczkowski zamiast odgwizdać rzut karny, ukarał pomocnika Pasów żółtą kartką, argumentując decyzję domniemaną próbą wyłudzenia jedenastki przez pomocnika pięciokrotnych mistrzów Polski. Według krakowskiego klubu sędzia się pomylił, gdyż faul Tosika był ewidentny, dlatego włodarze zespołu zwrócili się do Komisji Ligi, aby ta wycofała ową żółtą kartkę.
– Uważam, że sędzia pomylił się. W polu karnym Zagłębia miało miejsce przewinienie na Bartku Kapustce i nie rozumiem, dlaczego dostał on żółtą kartkę, podczas gdy powinien zostać podyktowany rzut karny dla naszej drużyny. Faul Jakuba Tosika był według mnie ewidentny, zresztą to samo mówili komentatorzy w Canal+. Oglądaliśmy tę sytuację jeszcze wielokrotnie na powtórkach i jesteśmy przekonani, że żółta kartka została pokazana niesłusznie, dlatego odwołujemy się do Komisji Ligi, ponieważ ten żółty kartonik może skutkować w przyszłości. Taki komentarz trenera Jacka Zielińskiego publikuje oficjalny serwis internetowy Cracovii.