W spotkaniu 25. kolejki Ekstraklasy Zagłębie Lubin wygrało z Lechią Gdańsk po dobrym meczu 1:0. Decydującą bramkę dla gospodarzy zdobył w 50. minucie Filip Starzyński.
W dniu dzisiejszym przed meczami pojawiły się problemy odnośnie przygotowania murawy w Gliwicach, jak i w Kielcach. Z tego powodu oba mecze zostały przełożone na przyszły tydzień. Takiego problemu na szczęście nie było w Lubinie, gdzie boisko zostało przygotowane wręcz perfekcyjnie i spotkanie przeprowadzono bez problemów.
Pierwsze minuty spotkania przyniosły wiele akcji. Mecz mógł się podobać, ruchliwe tempo, gra kombinacyjna po obu stronach była widoczna. Starzyński miał na początku niezłą okazję, a później także Michał Mak próbował pokonać Polacka. Jednak to Lechia grała nieco szybciej, z pomysłem i to do niej należały te pierwsze fragmenty.
W 16. minucie meczu Lechia po raz pierwszy bardzo groźnie zaatakowała. Po dośrodkowaniu Łukasika z rzutu rożnego na krótki słupek, Marco Paixao urwał się obrońcom i oddał strzał na bramkę. Polacek instynktownie piłkę sparował. Chwilę potem odpowiedział Krzysztof Piątek, jednak za słabym strzałem z dystansu, żeby zaskoczyć Budziłka.
5 minut później kolejną sytuacje mieli goście. Flavio z prawej flanki nieźle dośrodkował, ale ani jego brat, ani Michał Mak nie sięgnął piłki. Po tej akcji ponownie Zagłębie nie chciało być gorsze i wyprowadziło jeszcze lepszą kontrę. Janoszka przepuścił piłkę, ta trafiła do Piątka, ale decydującą interwencją popisał się Wawrzyniak.
W kolejnej fazie meczu oba zespoły miały po kilka swoich szans na objęcie prowadzenia, jednak żadnej z drużyn to nie wyszło. Próbowali m.in. Krasić, Janus, czy Łukasz Janoszka. Mimo wszelkich starań zawodników, pierwsza połowa nie przyniosła nam bramek.
Po zmianie stron do ataku zdecydowanie ruszyli “Miedziowi”. Podopieczni Piotra Stokowca już w 50. minucie meczu wyszli na prowadzenie za sprawą Filipa Starzyńskiego. Krzysztof Piątek dostał piłkę na lewej flance, a ten odegrał ją do zupełnie niepilnowanego pomocnika lubinian, który pewnym strzałem pokonał Łukasza Budziłka.
Jednak gdańszczanie nie poddawali się, ale to gospodarze wyprowadzali groźniejsze kontry. Krzysztof Piątek był dziś bardzo aktywny i to on inicjował większość ataków Zagłębia. Kilkukrotnie gnał w stronę bramki rywali i napędził niezłego stracha podopiecznym Piotra Nowaka.
Biało-zieloni wreszcie doszli do głosu w akcjach ofensywnych. Najpierw dobra akcja Paixao i Maka, która zakończyła się niepowodzeniem. Następnie Stolarski z prawego skrzydła oddał groźny strzał, ale piłka minimalnie minęła słupek bramki Polacka. Lechia widocznie przycisnęła i do końca meczu przeważała na boisku, jednak brakowało w ich akcjach ostatniego podania. Gdańszczanie atakowali, lubinianie się bronili i to ci drudzy wyszli z tego starcia zwycięsko. Ostatecznie Zagłębie pokonało Lechię 1:0.
Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk (0:0) 1:0
50′ Starzyński
Składy:
Zagłębie Lubin: Poláček – Todorovski (46. Tosik), Guldan, Dąbrowski, Čotra (C) – Kubicki, Piątek – Janus, Starzyński, Janoszka (73. Woźniak) – Piątek (82. Papadopulos).
Lechia Gdańsk: Budziłek – Wojtkowiak (69. Kovačević), Janicki, Maloča, Wawrzyniak – F. Paixão, Łukasik (82. Buksa), Krasić (C), Michał Mak – M. Paixão, Kuświk (56. Stolarski).