W zaległym spotkaniu 25. kolejki Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała u siebie z Wisłą Kraków 1:1 (0:1).
Chyba nikt z kibiców przyjezdnych nie wyobrażał sobie takiego rozpoczęcia spotkania w wykonaniu ich piłkarzy. Już w 1. minucie w polu karnym gospodarzy faulowany był Ondrasek. Do piłki ustawionej na 11. metrze poszedł Popović, a ten pokonał Trelę. Warto przypomnieć, że w poprzednim meczu przeciwko Piastowi, Wisła również miała rzut karny i to w dodatku w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Jednak wtedy „11” nie wykorzystał Brożek.
„Biała Gwiazda” po strzelonej bramce dążyła do podwyższenia prowadzenia. Jednak żadna z akcji nie zakończyła się groźnym strzałem na bramkę Treli. Swoją szansę miał także Jović, ale piłka przeleciała nad bramką.
Po raz pierwszy Korona zagrożenie stworzyła pod bramką gości w 32. minucie. Głową uderzył Sylwestrzak, ale strzał lewego obrońcy okazał się łatwy do obrony dla Miśkiewicza.
Kilka minut później groźniejsza okazała się kontra Wisły. Podopieczni Marcina Broniszewskiego dwukrotnie zablokowali uderzenia gospodarzy i ruszyli na połowę przeciwnika. Jednak piłka po strzale Ondraska zatrzymała się na słupku.
Pod koniec pierwszej połowy uderzał jeszcze z rzutu wolnego Małecki, ale futbolówka nie poleciała w światło bramki. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem „Białej Gwiazdy”.
Początek drugiej połowy to przewaga krakowian, ale piłkarze Wisły nie mieli z niej zbyt dużo korzyści. Pierwszą dobrą okazję do strzelenia gola miał Aankour, który pojawił się na boisku kilkanaście minut wcześniej. Uderzenie Marokańczyka obronił Miśkiewicz.
Jednak kilka minut później podopieczni Marcina Brosza doprowadzili do remisu. Dziesiątą bramkę w tym sezonie zdobył Cabrera, a asystował mu w/w Aankour.
Korona po wyrównaniu dążyła do wyjścia na prowadzenie. Sierpnia znalazł się sam na sam z Miśkiewiczem, ale golkiper Wisły uratował swój zespół. Chwilę później piłkarze „Białej Gwiazdy” znowu mogli dziękować bramkarzowi, iż nie przegrywają.
Dopiero w 79. minucie dała o sobie znać ofensywa Wisły. Głową strzelał Brożek, ale dobrą interwencją popisał się Trela. Wynik spotkania już się nie zmienił i mecz zakończył się 1:1.
Remis oznacza, że Wisła opuszcza strefę spadkową i aktualnie zajmuje 14. miejsce. Zaraz nad nią plasuje się jej dzisiejszy rywal. W następnej kolejce piłkarze z Kielc zagrają u siebie ze Śląskiem Wrocław. Z kolei „Biała Gwiazda” zmierzy się na wyjeździe z Termalicą.
Ekstraklasa – 25. kolejka
Korona Kielce – Wisła Kraków 1:1 (0:1)
Cabrera 60 – Popović 1
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski
Żółte kartki: Diaw, Sadlok – Boguski
Korona Kielce: Trela – Gabovs, Wierchowcow (Dejmek 18), Diaw, Sylwestrzak – Sierpina, Grzelak, Jovanović, Pawłowski – Cabrera (Fertovs 84), Przybyła (Aankour 46)
Wisła Kraków: Miśkiewicz – Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok – Brlek, Popović – Boguski, Wolski (Brożek 67), Małecki – Ondrasek