Strzelanie w meczu z Wyspami Owczymi rozpoczął Sebastian Szymański. Drugiego gola dla naszej reprezentacji zdobył natomiast Adam Buksa. Niestety, polski napastnik doznał drobnego urazu. – Ma lekkie stłuczenie. Mam nadzieję, że fizjoterapeuci postawią go na nogi – powiedział w trakcie konferencji prasowej selekcjoner Michał Probierz.
Duża szansa, że Adam Buksa zdąży na niedzielny mecz
Buksa długo czekał na powrót do reprezentacji. Ostatni raz w kadrze regularnie grał jeszcze za kadencji Paulo Sousy w eliminacjach Euro 2020. Wówczas w pięciu spotkaniach strzelił pięć goli. Problemy zdrowotne sprawiły, że jego rola znacznie zmalała w czasie, kiedy z piłkarzami pracowali Czesław Michniewicz i Fernando Santos.
Michał Probierz w swoim debiucie postanowił jednak dać szansę Buksie. Przede wszystkim zadecydowała o tym nieobecność Roberta Lewandowskiego, który nie poleciał na mecz z Wyspami Owczymi. Piłkarz tureckiego Antalyasporu odwdzięczył się selekcjonerowi za zaufanie. Wszedł z ławki rezerwowych i strzelił gola na 2:0.
Po meczu Adam Buksa nie uczestniczył jednak w treningu wyrównawczym całej drużyny. Okazało się, że nabawił się drobnego urazu. Napastnik ma lekkie stłuczenie, co jednak nie wyklucza go z niedzielnego meczu przeciwko Mołdawii. Michał Probierz zdradził na konferencji prasowej, że fizjoterapeuci zrobią wszystko, aby postawić zawodnika na nogi przed kolejnym starciem reprezentacji Polski.
– Zdrowie? Dziękuję, w porządku. Na razie nie chce wybiegać w przyszłość. Zaczekam na badania, wszystko sprawdzimy. Na razie nie chcę się wypowiadać na ten temat – mówił z większą ostrożnością sam Buksa po meczu z Wyspami Owczymi.
59′ ▶
65′ ⚽
Adam Buksa 👏🇵🇱
_____#FROPOL 🇫🇴🇵🇱 pic.twitter.com/SyuSFBV28H— TVP SPORT (@sport_tvppl) October 12, 2023
Tabela po meczu Wyspy Owcze – Polska. Kiedy gramy kolejne spotkania?