AEK Ateny okazał się zbyt mocnym przeciwnikiem dla Korony Kielce. W rozpoczętym punktualnie o godzinie 18:00 sparingu, grecki zespół odniósł pewne zwycięstwo 2:0, a strzelcami bramek byli Pétros Mántalos i Chrístos Aravídis.
Dla Korony Kielce był to ostatni sparing przed rozpoczęciem sezonu Ekstraklasy. A jej przeciwnikiem rywal z wysokiej półki, AEK Ateny, który w tym sezonie zagra w kwalifikacjach do Ligi Europy. Dzisiejszą rywalizację poprzedziła oficjalna prezentacja drużyny na sezon 2016/17. Była to więc szansa na uczestnictwo w zorganizowanej wielkiej zabawie w Kielcach, a jednocześnie obejrzenie spotkania z silniejszym od Korony europejskim zespołem.
W pierwszych minutach tego meczu towarzyskiego grecka drużyna miała kilka sytuacji na objęcie prowadzenia. Jednak dobrze dysponowany w bramce był Michal Peškovič, który uratował drużynę w czwartej, jedenastej oraz trzynastej minucie od niemalże pewnej straty gola. Pierwszą okazję na zaskoczenie Giánnisa Anéstisa miał Rafał Grzelak w 21. minucie ze strzału z dystansu. Do końca pierwszej połowy oba zespoły nie dały rady skutecznie zaatakować bramki rywala. Korona mogła być szczęśliwa, że ich piłkarze schodzili do szatni przy remisowym wyniku.
W drugiej połowie bramkarz Korony zachowywał się równie dobrze, jednak musiał dwukrotnie uznać wyższość rywala. Pierwszy raz w 65. minucie, gdy Petros Mantalos z bliskiej odległości mocnym strzałem z woleja nie dał mu żadnych szans. Dziewięć minut później musiał znowu wyciągać futbolówkę z siatki, gdy Aravidis perfekcyjnie wykorzystał dośrodkowanie Zoricia.
Nie był to najlepszy mecz polskiej drużyny, jednak trzeba podkreślić, że grali ze zdecydowanie silniejszym przeciwnikiem. Korona Kielce rozpocznie zmagania w Ekstraklasie w niedzielę 17 lipca o 15:30, kiedy to zmierzy się z Zagłębiem Lubin.
KORONA KIELCE – AEK ATENY 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Pétros Mántalos (65.), 0:2 Chrístos Aravídis (74.)
KORONA: Peškovič – Rymaniak, Wierchowcow (57 Pape Diaw), Dejmek, Kallaste (72 Miś) – Gabovs (57 Zając), Możdżeń (83 Mokrzycki), Grzelak (68 Trafford), Cebula (57 Marković), Pyłypczuk (71 Rybicki) – Przybyła (83 Uniat).
AEK: Anéstis (46 Bárkas) – Galo (54 Bakákis), Czyhrynśkyj (62 Labrópoulos), Kolovétsios (70 Svárnas), Vilà (72 Zorić) – Barbosa (54 Aravídis), Simões (62 Tzanetópoulos), Johansson (68 Galanópoulos), Mántalos (66 Anákoglou), Vargas (54 Platéllas) – Bakassétas (66 Pekhart).