Agent FIFA, Gianluca di Carlo opowiedział, pjak jeszcze kilka lat temu wyśmiewano jego propozycje, gdy proponował klubom z Serie A polskich piłkarzy.
Polscy zawodnicy grający we Włoszech mają świetny początek sezonu. Arkadiusz Milik zdobył bramkę i gra w wyjściowym składzie Napoli, Piotr Zieliński dwukrotnie pokonał bramkarza Milanu i odgrywa coraz ważniejszą rolę w zespole Carlo Ancelottiego, Mariusz Stępiński już w pierwszej kolejce strzelił gola Juventusowi. Imponuje Krzysztof Piątek który zdobył hat-tricka w Pucharze Włoch oraz zdobył bramkę w swoim debiutanckim meczu ligowym. Regularnie gra całe polskie trio z Sampdorii: Bartosz Bereszyński, Karol Linnety i Dawid Kownacki. Udinese pokłada wielkie nadzieje w Łukaszu Teodorczyku, a w Atalancie zdążył już zadebiutować Arkadiusz Reca. Dobrze wyglądają także Thiago Cionek, czy Bartosz Salomon. Pewne miejsce w bramce mają Wojciech Szczęsny i Łukasz Skorupski.
Nic więc dziwnego, że nasza włoska kolonia zaimponowała tamtejszym mediom. Specjalny artykuł na ten temat ukazał się w ” Corriere della sera”, w którym zamieszczono wypowiedź Gianluca di Carlo. Jest to agent piłkarski, od wielu lat mieszkający w Polsce. Opowiada on jak kilka lat temu wyśmiewano go, gdy proponował on piłkarzy z Polski. Zwraca uwagę, że w ostatnim czasie w Polsce zdecydowanie poprawiła się szeroko pojmowana infrastruktura oraz szkolenie młodzieży. Pochwalił polskie kluby stawiające na wychowanków oraz młodych rodzimych trenerów. Także organizowane w Polsce imprezy, jak Euro 2012 pozytywnie wpłynęły na rozwój polskich piłkarzy. Dzięki temu, nawet mimo nieudanego dla Polski rosyjskiego mundialu, we Włoszech patrzy się dzisiaj na Polaków zdecydowanie lepiej.