Kontuzja Courtoisa tuż przed startem sezonu to mocny cios dla Realu Madryt. Królewscy potrzebują teraz pilnego wzmocnienia na pozycji numer 1 i pierwszym naturalnym wyborem wydawał się David De Gea, który nie jest związany z żadnym klubem. Hiszpanie donoszą jednak, że fanem takiego rozwiązania nie jest Carlo Ancelotti.
Podstawowy bramkarz Realu kilka dni przed sobotnim meczem z Athletikiem Bilbao zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie. Teraz czeka go operacja i co najmniej kilkumiesięczna przerwa od gry. Istnieje nawet ryzyko, że pełny powrót na boisko będzie możliwy dopiero w nowym sezonie. Na ten moment sam klub nie jest jeszcze w stanie oszacować, jak długo będzie musiał sobie radzić bez bramkarza.
Gdy pojawił się oficjalny komunikat o problemach zdrowotnych Belga, w Hiszpanii natychmiast ruszyła lawina spekulacji na temat tego, kto może zająć jego miejsce. Tym bardziej, że 24-letni Andrij Łunin nie wydaje się wystarczająco dobrym bramkarzem, ale to już kwestia dyskusyjna. Nie do końca zgadza się z tym Carlo Ancelotti. Włoch odniósł się do sytuacji ukraińskiego bramkarza na konferencji przed meczem z Athletikiem.
– Czy chciałbym transferu dodatkowego bramkarza? Jestem bardzo spokojny z Łuninem. Musimy to przemyśleć. Mamy czas do 31 sierpnia. Za Łuninem mamy młodych bramkarzy z potencjałem, ale sezon jest długi i musimy to przemyśleć – przyznał Ancelotti.
🚨🎙| Ancelotti: “We trust Lunin. If we sign a new goalkeeper it will only be to have another player in the squad. TOTAL faith in Lunin.”
— Madrid Xtra (@MadridXtra) August 11, 2023
Jednym z najczęściej przewijających się nazwisk na giełdzie spekulacji transferowych był David De Gea. Hiszpan rozstał się z Manchesterem United i poszukuje nowego klubu, więc Real nie musiałby za niego wykładać ani złotówki. Okazuje się jednak, że weto w tej sprawie postawił sam Carlo Ancelotti.
Najlepszą alternatywą wydaje się być Bono – bohater reprezentacji Maroka podczas minionego mundialu w Katarze. 32-letni bramkarz jest obecnie piłkarzem Sevilli, serwis “Transfermarkt” wycenia go na 12 mln euro, a więc niewiele jak na możliwości Realu. W ostatnim czasie Bono znalazł się też na celowniku Bayernu Monachium, ale nic się w tym kierunku nie wydarzyło. Drugą alternatywą może być Kepa Arrizabalaga, a więc najdroższy bramkarz w historii futbolu, który jest blisko odejścia z Chelsea Londyn. Hiszpanem również interesował się Bayern Monachium.
Będzie nowy rekord transferowy w Premier League. Liverpool wyda 110 milionów na 21-latka