Wszystko wskazuje na to, że czas Arkadiusza Malarza w Legii właśnie dobiega końca. 38-latek stracił miejsce w składzie meczowym i wygląda na to, że nie odzyska go prędko. Wiele wskazuje na to, że golkiper popadł w konflikt z trenerem Ricardo Sa Pinto. Razem z nim, na boczny tor zepchnięty został jeszcze trener bramkarzy, Krzysztof Dowhań.
Portugalski szkoleniowiec postanowił odsunąć 38-latka po porażce z Wisłą Płock. Wówczas między słupki wskoczył Radosław Cierzniak. I wszystko wskazuje na to, że nieprędko odda miejsce w podstawowej jedenastce. Bowiem Legia chciała się pozbyć Malarza już zimą, ale ten nie tylko się obronił, ale był nawet najlepszym zawodnikiem drużyny w rundzie wiosennej i znacznie przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Polski. Teraz, mimo słabych wyników zespołu, Malarz również nie zawodził. Tym bardziej szokuje ta nagła zmiana.
Wraz z nim, odejść z klubu ma także 62-letni Krzysztof Dowhań, który przez wiele lat pracy dla Legii, trenował takich golkiperów jak Wojciech Szczęsny, Artur Boruc czy Łukasz Fabiański. Jego odrzucenie również jest bardzo zaskakujące.