Reprezentacja Polski fatalnie rozpoczęła mistrzostwa świata w Rosji. Kadra Adama Nawałki uległa w słabym stylu Senegalowi 1:2 i czeka ją mecz o wszystko z Kolumbią. Po spotkaniu głos zabrał Arkadiusz Milik, który na pewno nie będzie dobrze wspominał tego pojedynku…
– Zagraliśmy naprawdę słabe spotkanie i pierwsze podobne, które przychodzi mi do głowy, to wyjazdowy mecz z Danią. Tu było bardzo podobnie. Ciężko mi wyróżnić kogoś, kto zagrał na swoim poziomie, zaczynając ode mnie, trzeba uderzyć się w pierś, bo to było bardzo słabe spotkanie. Nie stworzyliśmy żadnej sytuacji klarownej, ciężko szukać jednej albo dwóch. Nie prowadziliśmy gry, ale wiemy, że to dopiero początek. Trzeba dalej walczyć o swoje marzenia, wszystko w naszych głowach i nogach, ale trzeba zmienić styl gry.
– Na pewno gorzej być nie może, musimy zagrać o wiele, wiele lepiej, żeby poszukać jakichkolwiek punktów. Każdy mówi, że musimy uderzyć się w pierś, zagrać z większym zaangażowaniem, ale nie ma co szukać problemów, że ktoś nie był zaangażowany, bo wszyscy byli. Nie wiem, co było problemem. Trzeba pochwalić Senegal, zamknęli nam środek, byli bardzo silni i bardzo szybcy.