Arteta i Saliba chwalą Kiwiora. Gorszy od niego był jednak tylko bramkarz [wideo]

10 mar 2023, 01:34

Jakub Kiwior dostał w końcu swoją pierwszą szansę od Mikela Artety w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy przeciwko Sportingowi Lizbona. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a Polak spędził na boisku 71 minut i był zaangażowany w stratę pierwszego gola. Mimo wszystko trener oraz partner ze środka obrony nie szczędzą o nim dobrych słów.

Jakub Kiwior debiut ma już za sobą

Były obrońca Spezii czekał na debiut w barwach Arsenalu Londyn półtora miesiąca. Mikel Arteta zwlekał z daniem mu szansy ze względu na brak właściwego zgrania z zespołem oraz bliską rywalizację z Manchesterem City na szczycie Premier League. Jednak o tym, że Kiwior może pojawić się na boisku w Lizbonie, mówiło się już kilka dni przed meczem. Czy hiszpański trener żałuje swojej decyzji?

– Myślę, że zaprezentował się dobrze, to był jego pierwszy mecz, więc ta współpraca pomiędzy piłkarzami była inna. Kiedy dokonujesz sześciu zmian w drużynie, spójność tak naprawdę nie istnieje i to było czuć, szczególnie w pierwszych kilku minutach – przyznał po meczu Arteta.

Trener Kanonierów dokonał aż sześciu zmian w porównaniu do ostatniego spotkania, w tym na tak istotnych pozycjach jak obrona i bramka. Aarona Ramsdale’a zastąpił Matt Turner i to właśnie amerykański bramkarz oraz Kiwior zawinili przy golu Goncalo Inacio na 1:1.

Pierwsza bramka Sportingu na konto Turnera i Kiwiora

Przy dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego Turner najpierw wyszedł z bramki, aby złapać piłkę, ale ostatecznie zrobił krok w tył i nie miał szans na interwencję. W tym samym czasie Kiwior najwyraźniej będąc przekonanym, że Amerykanin złapie piłkę, schował głowę i zostawił Inacio na czystej pozycji. Sytuacja wyglądała bardzo nietypowo.

Nie ma wątpliwości, że w tej sytuacji doszło do błędu w komunikacji pomiędzy zawodnikami. Nie zmienia to natomiast faktu, iż większą winę za stratę tego gola ponosi rezerwowy bramkarz Arsenalu.

William Saliba, który towarzyszył Kiwiorowi na środku obrony po meczu również przyznał, że jest zadowolony z tego, jak wyglądała ich współpraca.

– To jego pierwszy mecz i jak dla mnie zaprezentował się dobrze. Graliśmy ze sobą pierwszy raz i uważam, że wykonaliśmy dobrą pracę. Niestety straciliśmy dwa gole, ale jest okej, zagraliśmy dobrze i to się liczy – powiedział reprezentant Francji.

Przed Kiwiorem jeszcze trochę pracy

23-letni obrońca nie wyglądał zbyt pewnie, ale też wystrzegał się poważnych błędów. Najwięcej pretensji można do niego mieć za wspomnianą utratę pierwszej bramki. Jednak wieszczenie, że tym występem zapewnił sobie siedzenie na ławce rezerwowych przez resztę sezonu, jest dużą przesadą.

Kluczowym zadaniem dla Mikela Artety w przypadku Kiwiora powinno być znalezienie jak najlepszego sposobu na wykorzystanie jego zalet w systemie, jakim gra Arsenal. Po stronie zawodnika stoi natomiast kwestia komunikacji, której skuteczność powinna rosnąc z każdym treningiem i z każdą kolejną lekcją języka angielskiego. W Londynie są świadomi, że Kiwior ma potencjał, aby w przyszłym sezonie być znacznie ważniejszą postacią.

Wielki Lech Poznań. Kolejorz wygrywa z Djurgardens IF! [WIDEO]

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA