Istny festiwal strzelecki urządzili sobie w meczu 1/32 Pucharu Francji piłkarze Stade Rennes. Drużyna Kamila Grosickiego rozgromiła na wyjeździe amatorskie JA Biarritz 6:0 (4:0), a reprezentant Polski asystował aż przy trzech golach.
Jako jeden z pierwszych znakomitą okazję zapewnienia gościom prowadzenia miał “Grosik”, który wybiegł tym razem w podstawowym składzie przyjezdnych. W 17. minucie podszedł do wykonania rzutu wolnego i jedynie efektowna parada golkipera szóstoligowca uchroniła ten zespół od straty bramki. Rennes nie grzeszyło skutecznością, więc wyręczyli ich gospodarze. W 29. minucie Ludovic Baal szarżował lewym skrzydłem i chciał odegrać do kolegi z drużyny. Jego dośrodkowanie głową przeciął jednak Xan Ugartemendia. Miał on jednak sporego pecha, gdyż futbolówka przelobowała bramkarza Biarritz i wpadła do siatki.
120 sekund później klasę pokazał Grosicki. Otrzymał on piłkę na lewym skrzydle i dośrodkował zewnętrzną częścią prawej stopy wprost do Wesleya Saïda, który zmienił rezultat na 2:0. Asysta naszego rodaka była niemal kopią zagrania z meczu Niemcy – Polska z września 2015 roku (1:3), kiedy po dograniu Grosickiego do bramki trafił Robert Lewandowski. Po kolejnych dwóch minutach mieliśmy już 3:0 dla ekipy z Ligue 1. Błąd bramkarza klubu z ligi regionalnej wykorzystał Joris Gnagnon. 19-latek wpisał się na listę strzelców także w 39. minucie wykorzystując wrzutkę Grosickiego z rzutu rożnego.
Reprezentant Polski błysnął po raz kolejny w drugiej połowie, kiedy wykorzystał swoją szybkość i dośrodkował w pole karne z lewego skrzydła. Tym razem jego zagranie zamienił na gola wprowadzony chwilę wcześniej z ławki Habib Habibou. Rezultat pojedynku na 6:0 dla drużyny Kamila Grosickiego ustalił w 74. minucie Edson Mexer.