Robert Lewandowski nie zagra w finale Pucharu Króla. Drugi półfinałowy mecz rozegrany pomiędzy FC Barceloną a Realem Madryt zakończył się bowiem niezwykle efektownym triumfem Królewskich. Podopieczni Carlo Ancelottiego na Camp Nou wygrali różnicą aż czterech goli. Szczególny mecz zagrał Karim Beznema, który zdobył hat-tricka.
FC Barcelona była w środę tylko tłem dla Realu Madryt
W pierwszym półfinałowym starciu to Barcelona zaskakująco pokonała Real Madryt na Santiago Bernabeu. Przed rewanżem była więc w znacznie lepszej sytuacji, aby awansować do wielkiego finału. Nic z tego. Czyste konto udało się Dumie Katalonii utrzymać tylko do 45. minuty. Potem wielkie strzelanie rozpoczęli goście, a jako pierwszy do siatki trafił Vinicius Junior, któremu asystował Karim Benzema.
Po zmianie stron Królewscy byli jeszcze bardziej skuteczni. Już w 50. minucie tablica rezultatów wyświetlała wynik 0:2. Tym razem z bramki mógł się cieszyć wspomniany wcześniej Karim Benzema. Kilka chwil później francuski napastnik jeszcze raz ukąsił Dumę Katalonii. Tym razem napastnik Realu Madryt wykorzystał rzut karny.
Chwilę po stracie trzeciej bramki Xavi dokonał kilku zmian w składzie. Na nic się to jednak zdało. Barcelona nie potrafiła przebić się przez defensywę Realu Madryt i z każdą minutą oddalała się od wymarzonego finału. Dzieła zniszczenia dokonał nie nikt inny, jak oczywiście Benzema, który w 81. minucie zdobył hat-tricka.
🙌 ¡ESTAMOS EN LA FINAL! 🙌
🏁 FP: @FCBarcelona_es 0-4 @RealMadrid (Global 1-4)
⚽ @vinijr 45’+1′, @Benzema 50′, 58′ (p), 81′#ElClásico | #Emirates pic.twitter.com/D6XfHnXdri— Real Madrid C.F. (@realmadrid) April 5, 2023
Lewandowski zdradził powody odejścia z Bayernu. „Chodziłem do pracy, ale nie z przyjemności”