Na początku zimowego okna transferowego wpłynęła do włodarzy Jagiellonii Białystok oferta za Bartłomieja Wdowika. Chętne na zakup specjalisty od stałych fragmentów gry jest Dinamo Zagrzeb. Oferta, która opiewała na 800 tysięcy euro, została odrzucona przez Dumę Podlasia.
Za taki talent jak Wdowik Jagiellonia chce znacznie więcej
Bartłomiej Wdowik rozgrywa naprawdę świetny sezon. Lewy obrońca rundę jesienną zakończył jako najlepszy strzelec Jagiellonii Białystok. Zawodnik wypada rewelacyjnie nie tylko na tle innych zawodników Dumy Podlasia, ale pod względem zdobytych bramek jest również wiceliderem w całej Ekstraklasie. Na doskonałej formie 23-latka korzysta podlaski zespół, który zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli.
Problem w tym, że nie wiadomo, czy wiosną Wdowik będzie jeszcze grał w Białymstoku. Jego doskonała gra sprawiła, że zawodnikiem zaczęły interesować się znacznie silniejsze zespoły. Agent zawodnika Mariusz Piekarski przyznał w rozmowie z “Kanałem Sportowym”, że w styczniu Jagiellonia dostała za 23-latka pierwszą ofertę.
Włodarze Dinama Zagrzeb zaoferowali Dumie Podlasia 800 tysięcy euro, co daje niemal 3,5 miliona złotych. Oferta od razu została odrzucona przez Jagiellonię Białystok. Wicelider Ekstraklasy żąda bowiem za swojego zawodnika znacznie więcej pieniędzy.
– Na ten moment Bartosz Wdowik na pewno zostanie w Jagiellonii. Była jedna propozycja z Dynama Zagrzeb. Oferowali około 800 tysięcy euro za transfer. To oczywiście za mało. Nawet nie podeszliśmy do tego tematu za poważnie. Oczekiwania Jagiellonii wzrosły po rundzie jesiennej. To było wszystko z konkretnych ofert – przyznał Piekarski.
Oczekiwania Jagi są w pełni zrozumiałe. Wdowik jest w tym momencie największym w Ekstraklasie specjalistą od stałych fragmentów gry. Tylko w tym sezonie zdobył pięć goli bezpośrednio z rzutów wolnych. Trzy bramki dorzucił z rzutów karnych, a jedno trafienie zanotował bezpośrednio z rzutu wolnego. Ponadto piłkarz Jagi w listopadzie zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski
Piast podjął decyzję ws. Mosóra i Pyrki. Jest oficjalny komunikat
