Już wiemy dlaczego Robert Lewandowski nie odszedł z Bayernu Monachium. Transfer dałby Polakowi rozwój w życiu sportowym, lecz dla mistrza Niemiec byłaby to ogromna strata.
Polak imponuje w tym sezonie formą. Do tej pory nie trafił do siatki tylko w meczu o Superpuchar Niemiec, kiedy to Borussia wygrała 2:0.
33 gole Monahcium, z czego 15 zdobył sam Lewandowski. Prawie połowa, lecz czy to na pewno powód do dumy?
Dla Lewandowskiego pewnie i tak, ale gorzej z władzami i sztabem szkoleniowym. Jak słusznie zauważa niemiecki Focus, kontuzja Lewandowskiego może kosztować Bayern przegraniem sezonu.
Błogosławieństwo i przekleństwo. Uzależnienie Bayernu od Lewandowskiego może być bolesne – czytamy.
Dziennikarze zauważają, że po odejściu Arjena Robbena i Francka Ribery’ego brakuje światowej klasy piłkarzy w Monachium, co może mieć fatalne w skutkach konsekwencje.
Po odejściu Arjena Robbena i Francka Ribery’ego Lewandowski został jedynym rutyniarzem w ataku obok Thomasa Muellera, który jednak jest zdegradowany do roli rezerwowego. Kontuzja lub brak formy może kosztować Bayern cały sezon. „Lewy” nie ma godnego zastępcy, choć kontuzje łapie niezwykle rzadko. Mueller i Serge Gnabry chwilowo mogą go zastąpić, ale poważniejsza kontuzja mocno uderzyłaby w Bawarczyków. Nawet słabsza forma może mieć poważne konsekwencje – zauważa niemiecki serwis.