Bayern Monachium po emocjonującym spotkaniu pokonał 4:2 Juventus Turyn i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Cały mecz w barwach gospodarzy rozegrał Robert Lewandowski, który zresztą strzelił kontaktową bramkę w 73. minucie.
W pierwszej połowie zawodnicy Bayernu praktycznie nie istnieli. Co prawda długo utrzymywali się przy piłce, ale tak naprawdę nic konkretnego w ofensywie z tego nie wynikało. Być może było to efektem dwóch szybko straconych bramek, które podłamały podopiecznych Pepa Guardioli.
Pierwszego gola już w 5. minucie zdobył Paul Pogba, który po interwencji Neuera skierował piłkę do pustej bramki. W 23. minucie Juventus ponownie wpakował piłkę do siatki gospodarzy, ale sędzie nie uznał tego trafienia, sugerując pozycję spaloną. W 28. minucie wątpliwości już być nie mogło. Znakomitą kontrę przyjezdnych zainicjował Alvaro Morata mijając piłkarzy mistrzów Niemiec jak tyczki, podał do niepilnowanego Juan Cuadrado, a ten nie miał problemów z pokonaniem Neuera i mieliśmy sensacyjne 2:0 dla Juventusu!
Druga połowa
Początek drugiej odsłony gry nie zmienił obrazu gry. Bayern nadal uparcie długimi fragmentami utrzymywał się przy piłce, co jednak nie wpływało na zagrożenie bramki Buffona. W 56. minucie okazję na podwyższenie prowadzenia Juventusu miał Alvaro Morata, ale jego strzał znakomicie obronił bramkarz gospodarzy.
73. minuta sprawiła, że kibice Bawarczyków znów uwierzyli w awans do ćwierćfinału. Douglas Costa precyzyjnie dośrodkował do Roberta Lewandowskiego, a Polak mocnym strzałem głową pod poprzeczkę pokonał bezradnego Buffona.
W końcówce spotkania Bayern uparcie starał się doprowadzić do wyrównania i ostatecznie w pierwszej minucie doliczonego czasu gry to się udało! Tym razem idealne dośrodkowanie wykonał Kingsley Coman. Najwyżej z wszystkich zawodników wyskoczył Thomas Muller i strzelił głową w lewy róg bramki. Wynik 2:2 oznaczał dogrywkę.
Dogrywka
Jako pierwsi akcję ofensywną przeprowadzili zawodnicy Juventusu. Stephan Lichtsteiner zamykając podanie znalazł trochę miejsca w polu karnym i płasko uderzył w lewy dolny róg bramki gospodarzy. Manuel Neuer zachował się w tej sytuacji tak jak powinien. Dalsza część pierwszej połowy dogrywki nie przyniosła żadnych groźnych akcji z obu stron i na tablicy wyników nadal mieliśmy remis 2:2.
Początek drugiej połowy dogrywki mistrzowie Niemiec mieli imponujący. Najpierw Thiago Alcantara strzelając mocno po ziemi wyprowadził Bayern na prowadzenie, a chwilę później Kingsley Coman podwyższył prowadzenie i jasne okazało się, że to drużyna Guardioli awansuje do dalszej fazy pucharowej.