W meczu poprzedniej kolejki Bundesligi doszło do pomyłki w meczu Bayern Monachium – Freiburg. Bawarczycy przez kilkanaście sekund mieli przewagę liczebną na boisku, ponieważ po placu gry biegało dwunastu zawodników. Gospodarze tamtego starcia złożyli protest, ale DFB go odrzuciło.
Im nas więcej, tym weselej
Bayern Monachium przed tygodniem wykonał następny milowy krok w kierunku zdobycia srebrzystej patery za mistrzostwo Niemiec. Triumf „Die Roten” w rywalizacji z Freiburgiem był okazały (4:1). Jednak ostateczny rezultat poznaliśmy dopiero wczoraj. Dlaczego? Otóż, przez gapiostwo sztabu szkoleniowego w tamtym spotkaniu po boisku biegało dwunastu zawodników zespołu z Monachium.
Zauważył to jeden z piłkarzy gospodarzy, co bezzwłocznie zgłosił sędziemu głównemu. Arbiter wstrzymał grę i poprosił Kingsleya Comana o opuszczenie boiska.
Het 'mannetje extra’ van Bayern tegen Freiburg kan nog een staartje gaan krijgen 🤔
Terecht protest? 👇🗯️
— ESPN NL (@ESPNnl) April 4, 2022
Bayern Monachium poznał decyzję DFB
Sternicy Freiburga, debatując długimi godzinami, zastanawiali się, czy zgłaszać protest o ukaranie do DFB. W końcu podjęli decyzję, że wnioskować o przyznanie walkowera. Jak informuje „Bild”, federacja wydała postanowienie w sprawie i jest ono korzystne dla Bawarczyków. Wynik nie zostanie zmieniony i będzie utrzymany rezultat 4:1.
Protest Freiburga oddalony. Wynik meczu Freiburg – Bayern utrzymany.
— Tomasz Urban (@tom_ur) April 8, 2022
„Die Roten” pewnie zmierzają po następne ligowe trofeum. Na sześć kolejek przed końcem rozgrywek Bayern Monachium ma dziewięć punktów przewagi nad Borussią Dortmund. Już dzisiaj mistrzowie Niemiec podejmą Augsburg.
Robert Lewandowski buntowany przez agenta? „To wywołuje w Bayernie nerwowość”