Tomasz Hołota i Robert Pich mogą znów grać w Śląsku Wrocław. Ponadto klub interesuje się sprowadzeniem Michała Maka.
Pich po tym jak rozwiązał kontrakt z Kaiserslautern jest obecnie wolnym zawodnikiem. Słowak reprezentował barwy klubu z Wrocławia przez 3 sezony. Przez ten czas zagrał w 73 meczach Lotto Ekstraklasy, w których strzelił 13 goli. 28-letni zawodnik w obecnym sezonie tylko 3 razy wystąpił w barwach drugoligowca z Niemiec. Sprowadzeniem Picha interesuje się także jego były klub MSK Żilina, a także Jagiellonia Białystok.
Kolejnym zawodnikiem który w przeszłości grał w klubie przy Oporowskiej, a teraz może powrócić jest Tomasz Hołota. 25-latek podpisał przed sezonem trzyletni kontrakt z drugoligową niemiecką Arminią Bielefeld. Były zawodnik Śląska nie jest jednak pierwszym wyborem trenera i jak dotąd wystąpił w zaledwie 5 ligowych meczach. Jego powrót jest jednak możliwy tylko wtedy, kiedy Niemcy zdecydują się na rozwiązanie z nim kontraktu lub na jego wypożyczenie. Niewykluczone, że do klubu trafi również inny zawodnik klubu z Bielefeld. Michał Mak, który w Niemczech przebywa na wypożyczeniu z Lechii Gdańsk ma niebawem wrócić do Polski. 25-letni skrzydłowy zagrał jesienią tylko w jednym meczu, a następnie doznał kontuzji. Zarząd gdańskiego klubu zamierza skrócić jego wypożyczenie, jednak pozostanie w klubie z Trójmiasta wcale nie jest przesądzone.
Ponadto wrocławianie chcieliby sprowadzić Mateusza Piątkowskiego, Janusza Gola, Daniela Łukasika i Pawła Stolarskiego, o czym pisaliśmy TUTAJ. Bardzo możliwe także, że wiosną kibice nie będą oglądać Joana Romana. Hiszpan może wrócić do Sportingu Braga z którego jest wypożyczony. Zarząd nie jest zadowolony z postawy 23-latka i rozważa skrócenie wypożyczenia.