Spotkanie pomiędzy Jagiellonią Białystok, a KGHM Zagłębiem Lubin toczone było jak na polskie warunki naprawdę w szybkim tempie! Wiele strzałów, podbramkowych akcji, udanych zagrań i 3 gole, a nieznacznie lepsi na boisku goście, wracają do domów z jakże cennymi trzema punktami!
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęła Jagiellonia, po świetnej akcji w 12 minucie, piłkarze z Białegostoku wyszli na prowadzenie dzięki Maciejowi Gajosowi. Przez pierwsze 30 minut gospodarze zdominowali grę i następne bramki wydawały się tylko kwestią czasu.
Po zmianie stron do piłkarze Zagłębia zaczęli coraz odważniej poczynać sobie w Białymstoku. Zaowocowało to dwoma szybkimi bramkami. Najpierw gospodarzy w 62 minucie “ukąsił” Papadopulos, a trzy minuty później Rakowski przy tej bramce możemy doszukać się wielkiej kontrowersji, ponieważ nie wiadomo czy piłka po strzale głową Rakowskiego przekroczyła całym obwodem linie bramkową).
Jagiellonia koniecznie chciała nie przegrać przed własną publicznością i byli od tego naprawdę blisko! W 82 minucie meczu Maciej Gajos został sfaulowany w polu karnym przez bramkarza Zagłębia, ale sam poszkodowany fatalnie spudłował z 11 metrów.
Po tym spotkaniu Jagiellonia spadła na 10, a Zagłębie awansowało na 9 miejsce w tabeli T-mobile ekstraklasy.
